“„Podnieście wysoko swoje głowy. Europa była, jest i będzie wielka” – tymi słowami premier Donald Tusk zwrócił się do Europejczyków podczas debaty w Parlamencie Europejskim w Strasburgu. Szef rządu prezentował założenia polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, przebiegającej pod hasłem „Bezpieczeństwo, Europo!”. Tusk mówił m.in o wysokich cenach energii, które „mogą zmieść niejeden demokratyczny rząd w UE”.”, — informuje: www.rmf24.pl
Aktualizacja: 31 minut temu
Jak podkreślił Tusk, Polska wybrała na motto swojej prezydencji w Radzie UE słowa „Bezpieczeństwo Europo”, bo jest to – jak powiedział – też próba odpowiedzi na ten moment „globalnego zawahania”.
Żyjemy w warunkach konfliktu tuż przy naszych granicach. Mamy gwałtowny i czasami niekontrolowany, szczególnie przez zwykłych ludzi, postęp cywilizacyjny. Wszystko to powoduje, że niektórzy z obywateli Europy jakby czuli, że stracili grunt pod nogami. A więc mówimy o kryzysie pewnych emocji pozytywnych i kryzysie ducha, ale przecież obiektywnie rzecz biorąc Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów – ocenił polski premier.
Dodał, że „można sobie poradzić z problemem nielegalnej migracji i – szerzej – z problemami dotyczącymi bezpieczeństwa wewnętrznego Europy bez nacjonalistycznych ksenofobicznych haseł”.
Jeśli demokracja ma przetrwać, jeśli europejskie wartości (…) mają przetrwać, to nie może być tak, że demokracja kojarzyć się będzie zwykłym ludziom z bezsilnością, z bezradnością, jeśli chodzi o te klasyczne dla każdej władzy zadania, jakimi jest obrona granicy i obrona terytorium – podkreślił.
Premier dodał, że kiedy słucha wypowiedzi zza oceanu, to uważa, że nikt w Europie nie powinien się irytować wskazaniami Trumpa o tym, że Europa powinna podnieść wydatki na obronność. Parafrazując Kennedy’ego: nie pytajcie, co Ameryka może zrobić dla naszego bezpieczeństwa, pytajmy, co sami możemy zrobić – powiedział Tusk.
Premier dodał, że UE nigdy nie bała się skoków w nieznane i że to nie musi być przekleństwo. Przywódcy innych potęg jak Donald Trump mówią z dumą o dokonaniach swoich państw, Europa także ma prawo tak samo głośno i dosadnie mówić o swojej wielkości – skomentował szef polskiego rządu.
Nie lekceważcie tego wezwania do 5 proc. (PKB na obronność – PAP) – apelował. Jeśli kiedyś powinniśmy zacząć wydawać wyraźnie więcej pieniędzy (na obronność – PAP) jako państwa narodowe, jako państwa członkowskie NATO, jako Unia Europejska – to jest właśnie dzisiaj – powiedział.
Premier podkreślił przy tym, że Polska, która niemalże osiągnęła już ten próg, wydaje te pieniądze nie tylko na swoje własne bezpieczeństwo, ale również na bezpieczeństwo całej Europy.
Tusk ocenił, że UE powinna traktować ochronę granic jako „wspólny obowiązek”. Chyba nie ma takich partii tu, w tym Parlamencie, które by kwestionowały potrzebę obrony naszej wspólnej granicy przed potencjalną agresją. I chyba nie ma nikogo na tej sali, kto kwestionowałby potrzebę obrony europejskiego nieba przed potencjalnym zagrożeniem rakietowym – zauważył Tusk.
Jak dodał, są państwa, które bronią się przed finansowaniem europejskich potrzeb obronnych i którym nie podobają się np. pomysły zaciągania długu na ten cel. Powiem szczerze, że nie powinno nas za bardzo interesować to, jaką metodę przyjmiemy, aby finansować ogólnoeuropejskie projekty obronne. Powiedzmy sobie jasno: nie mamy innej alternatywy – zaznaczył premier.
Przedstawiając priorytety polskiej prezydencji Tusk ocenił, że niektóre europejskie regulacje doprowadziły do tego, że cena energii w części krajów Europy jest „nieakceptowalnie wysoka”.
Bardzo proszę, żebyśmy rzetelnie podeszli do pełnego i bardzo krytycznego przeglądu wszystkich regulacji, także tych wynikających z Zielonego Ładu, i żebyśmy potrafili nie tylko wskazać, ale zmienić wszystkie te zapisy, które mogą doprowadzić do jeszcze wyższych cen energii – dodał premier.
Jak podkreślił Tusk, wysokie ceny energii „mogą zmieść niejeden demokratyczny rząd w UE”. Przestrzegał również przed zbyt szybkim wprowadzeniem systemu ETS2, czyli systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2 w sektorze budynków i transportu drogowego.
Obejmujesz stery, podczas gdy świat wokół staje się coraz bardziej nieprzewidywalny – dodała, mówiąc do polskiego premiera. Coraz bardziej droga Europy i nasza jedność będą poddawane nowej presji i wiem, że w tych momentach, gdy wspólnie stawimy czoła tym globalnym wyzwaniom, Europa będzie mogła polegać na polskiej odwadze i duchu – oświadczyła Metsola.
Według niej Europa będzie musiała zacząć robić więcej, biorąc pod uwagę to, co Rosja zrobiła na Ukrainie, dyktaturę na Białorusi oraz niestabilność na Bliskim Wschodzie.
Musimy pójść jeszcze dalej – współpracować, aby zwiększyć nasze zbiorowe bezpieczeństwo w całej UE we wszystkich obszarach, od migracji po energię i gospodarkę – zaznaczyła Metsola.