ADL beszta Elona Muska za nazistowskie kalambury: „Holokaust to nie żart”

Liga Przeciwko Zniesławieniom karci Elona Muska za to, że na początku tygodnia stanął w obronie tytana-miliardera.

Dyrektor generalny ADL Jonathan Greenblatt napisał na Twitterze/X po tym, jak Musk opowiedział w czwartek serię dowcipów o Holokauście, próbując załagodzić krytykę jego kontrowersyjnego salutowania tłumu podczas poniedziałkowej uroczystości inauguracji prezydenta Trumpa.

„Powiedzieliśmy to już setki razy i powtórzymy jeszcze raz: Holokaust był wyjątkowo złym wydarzeniem i lekceważenie go jest niewłaściwe i obraźliwe” – napisał Greenblatt, a następnie otagował Muska: „Holocaust nie jest żart.”

Oficjalne konto ADL również udostępniło post.

Komentarz był reakcją na zamieszczenie przez Muska w serwisie X serii kalamburów, w których odwoływał się do niesławnych oficerów Trzeciej Rzeszy: „Nie mów Hess w odpowiedzi na nazistowskie oskarżenia! Niektórzy ludzie wkurzą Goebbelsa! Przestań Gőringiem swoich wrogów! Jego zaimki brzmiałyby He/Himmler! Założę się, że zrobiłeś to nazistom 😂”

Musk zyskał ogromną popularność dzięki swojemu gwałtownemu salutowi jednorękiemu, który odbył się w poniedziałkowy wieczór w dniu inauguracji prezydenta Donalda Trumpa, po którym nastąpiły jego lekceważące próby wzruszenia ramionami na wszelką krytykę („Szczerze mówiąc, oni potrzebują lepszych, brudnych sztuczek” – napisał Musk w X. „Wszyscy czy atak Hitlera jest taki zmęczony”).

ADL zareagowała na obawy związane z tym gestem, dając Muskowi korzyść w postaci wątpliwości: „Wygląda na to, że @elonmusk wykonał niezręczny gest w chwili entuzjazmu, a nie w nazistowskim pozdrowieniu, ale znowu doceniamy, że ludzie są zdenerwowani. W tej chwili wszystkie strony powinny obdarzyć się nawzajem odrobiną łaski.

Co ciekawe, jest to kontrowersja, która prawdopodobnie mogłaby się zakończyć, zanim się zaczęła, gdyby Musk po prostu poważnie odpowiedział na pytania dotyczące tego gestu, gdy po jego przemówieniu zaczął on pojawiać się na jego platformie społecznościowej. Jednak niechęć szefa X do traktowania pytań i krytyki z jakimkolwiek stopniem powagi sprawiła, że ​​kwestia ta znalazła się na pierwszych stronach gazet i debatach już trzeci dzień.

Subskrybować Zapisać się