„23 stycznia szef wydziału łączności 110. brygady zmechanizowanej imienia generała pułkownika Marka Bezruchki, mjr Iwana…„, informuje: armyinform.com.ua
Przeczytaj dla: 2 min. 23 stycznia 2025, 21:27
Wróg nie zatrzymuje ataków piechoty, więc Harmasze zmuszeni są strzelać zarówno w dzień, jak i w nocy.
O tym 23 stycznia „> szef wydziału łączności 110. brygady zmechanizowanej imienia generała pułkownika Marka Bezruchki, major Iwan Sekach, powiedział w transmisji ArmiyaTV.
„Nie ma prawie żadnego sprzętu, ale piechota wroga stale postępuje. Nasze maszyny pracują prawie 24 godziny na dobę, można zrobić napis „Pracujemy bez dni wolnych” i 24 godziny na dobę.
Niedawno pojawił się pierwszy poważny sprzęt NATO, jest nim M109, amerykańskie działo samobieżne. Mają całą nomenklaturę pocisków, od tych przeznaczonych do wydobycia po pociski klastrowe.
Dlatego nasi strzelcy pracują, osłaniając piechotę, próbując uniemożliwić wrogowi zbliżenie się. Ale sytuacja pogarsza się z dnia na dzień” – powiedział Ivan Sekach.
Zapytany o sytuację w Wielkiej Nowosiłce odpowiedział: „W mieście trwają walki, nasi chłopcy utrzymują swoje pozycje, walczą jak lwy”.
Brygada zbiera na koparkę, która pomoże w budowie kryjówek dla amerykańskich dział samobieżnych.
Jak podaje ArmiyaInform, operatorzy batalionu systemów bezzałogowych 110. brygady zmechanizowanej imienia generała pułkownika Marka Bezruchki trafili w dwa rosyjskie BMP, które próbowały najechać na nasze pozycje.
