„„Nie ma ich”: Marynarka Wojenna Ukrainy wątpi w zbieżność częstych uszkodzeń kabli podwodnych na Morzu Bałtyckim Marynarka Wojenna Ukrainy uważa, że częste uszkodzenia kabli podwodnych na Morzu Bałtyckim mogą być nową taktyką Federacji Rosyjskiej . Od listopada 2024 roku w różnych krajach zgłoszono kilka przypadków uszkodzeń kabli.„, informuje: unn.ua
Morze Bałtyckie stało się właściwie morzem wewnętrznym NATO, więc Rosjanie nie mają tam przewagi. Jestem zwolennikiem uszkodzenia kabla jako wypadku, bo praktycznie nie da się tego zrobić celowo, ale ilość takich przypadków wskazuje, że jest to raczej taktyka. Rosjanie prawdopodobnie opanowali nową taktykę — „atak kotwicy”
Mówi, że bardzo trudno jest udowodnić czyjąś winę, ale bardzo przypomina to taktykę „nie ma go”.
Przypomnimy
26 stycznia rano na Morzu Bałtyckim uszkodzony został podwodny kabel światłowodowy należący do Łotewskiego Państwowego Centrum Radia i Telewizji.
Istnieją obecnie powody, aby sądzić, że kabel doznał znacznych uszkodzeń na skutek wpływów zewnętrznych
Premier Szwecji Ulf Kristersson zapowiedział, że Szwecja włączy się w śledztwo w sprawie kolejnego incydentu z podwodnym kablem na Morzu Bałtyckim.
Ogólnie rzecz biorąc, trend „przerwanych kabli” rozpoczął się w Szwecji, gdzie 20 listopada 2024 r. w Morzu Bałtyckim uszkodzone zostały 2 kable do transmisji danych.
Następnie Francja i Finlandia zgłosiły uszkodzenie kabli.
A 14 stycznia na Morzu Bałtyckim Szwecja zgłosiła uszkodzenie kolejnego kabla energetycznego, znaleziono tam ślady kotwicy.