“Kłopoty, kłopoty Zbigniewa Bońka. W poniedziałkowe popołudnie poinformowano, że były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej i 13 innych osób zostało oskarżonych o popełnienie 23 czynów. Działacz natychmiast odpowiedział, publikując dość wymowny wpis w sprawie.”, — informuje: www.sport.pl
I już wkrótce Boniek może być z posady w polskim związku rozliczony. W poniedziałek gruchnęła bowiem informacja, że prokurator zachodniopomorskiego pionu PZ PK skierował do Sdu Okręgowego w Szczecinie akt oskarżenia przeciwko niemu oraz 13 innym osobom. Zarzucane jest im popełnienie 23 czynów.
Zbigniew Boniek przerwał milczenie. Wystarczyło jedno słowo O co dokładnie chodzi? „Zbigniew B. został oskarżony o to, że w okresie od listopada 2014 r. do sierpnia 2021 roku, jako prezes PZPN, działając wspólnie i w porozumieniu z Gabrielą M., Jakubem T., Maciejem S. oraz Andrzejem P., nadużywając przysługujących mu uprawnień w zakresie negocjowania umów i nie dopełniając obowiązków dbałości o mienie, wyrządził PZPN szkodę majątkową wielkich rozmiarów, poprzez zapłatę spółce O. sp. z o.o. kwoty 1.016.902 zł. za fikcyjne negocjacje umowy sponsorskiej pomiędzy PZPN a U. sp. z o.o.” – tak brzmi treść komunikatu na stronie gov.pl.
Na reakcję byłego prezesa PZPN nie trzeba było długo czekać. Już kilka minut później opublikował wymowny wpis na platformie X. Wystarczyło jedno słowo. „Nareszcie” – napisał Boniek, dodając wiele emotikonek, które wskazują, że działacz dość humorystycznie podchodzi do sprawy. Były to buźki z wysuniętym językiem. Wydaje się więc, że nie przejmuje się nadmiernie krokami podjętymi przez prokuraturę.
Zobacz też: To się dzieje! Neymar o krok od hitowego transferu. „To nieuchronne”.
Pozostaje nam czekać na dalsze działania w sprawie. O wszystkich będziemy na bieżącą informować na stronie Sport.pl.
Boniek pozostaje aktywny w mediach. Często zabiera głos w sprawie polskiej kadry czy też wydarzeń wokół niej. Nie tak dawno wyraził jasne zdanie w sprawie zamieszania wokół rzekomej wyprowadzki reprezentacji Polski ze Stadionu Narodowego w Warszawie. Wiele też mówi się, że może ponownie kandydować na stanowisko prezesa PZPN.