“Legia Warszawa zremisowała z Koroną Kielce 1:1 w meczu 23. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Oba gole padły w pierwszej połowie.”, — informuje: www.polsatsport.pl
Legia Warszawa zremisowała z Koroną Kielce 1:1 w meczu 23. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Oba gole padły w pierwszej połowie.
Celem Korony jest natomiast utrzymanie się w ekstraklasie. Goście przed przerwą zimową byli w strefie spadkowej, a w tabeli wyprzedzali tylko Lechię Gdańsk i Śląsk Wrocław. Atutem kielczan był powrót Nono, który w poprzednim sezonie pełnił rolę lidera Korony, ale z powodu poważnej kontuzji opuścił całą rundę jesienną.
Trener Korony Jacek Zieliński doskonale zdawał sobie sprawę, jak wymagającym rywalem jest Legia na własnym stadionie.
„Kluczem w tym spotkaniu będzie to, żebyśmy zagrali swoje, nie dali się rozpędzić gospodarzom, bo u siebie są bardzo groźni” – powiedział przed meczem.
Około 20 minut przed rozpoczęciem spotkania kibice Legii na trybunie północnej wywiesili transparent obrażający minister edukacji Barbarę Nowacką.
Tuż przed meczem minutą ciszy uczczono natomiast pamięć zmarłego w styczniu kibica Legii – Piotra Krejera. Kibice z „Żylety” odpalili czerwone race, które były ułożone w kształt krzyża.
Spiker ogłosił, że starcie z Koroną na stadionie ogląda Belg Vadis Odjidja-Ofoe, który był wyróżniającym się piłkarzem Legii w sezonie 2016/17 i występował w Lidze Mistrzów.
Pierwszą groźną okazję stworzyli gospodarze. Kacper Chodyna oddał strzał z 10 metrów, a piłkę odbił bramkarz Rafał Mamla. Później skrzydłowy Korony Mariusz Fornalczyk zdecydował się na efektowny rajd zakończony niecelnym uderzeniem z dystansu.
Wojciech Urbański w 10. minucie „zakręcił” obrońcami Korony, lecz jego strzał został zatrzymany przez bramkarza. Bramkarz Legii Gabriel Kobylak pierwszy raz interweniował, gdy Wiktor Długosz zakończył strzałem długi, samotny rajd.
Piłkarze Legii w 22. minucie popełnili kosztowny błąd. Kobylak podał zbyt słabo do Rafała Augustyniaka, który został uprzedzony przez Nono. Hiszpan podał do swojego rodaka Adriana Dalmau, który bez problemu strzelił gola. Po chwili Korona przeprowadziła kontratak. Wychodzący na czystą pozycję Długosz został sfaulowany przez Ryoyę Morishitę. Japończyk otrzymał czerwoną kartkę.
Legia nie mogła wyjść z opresji. Piłka po rzucie wolnym wykonanym przez Marcela Pięczka uderzyła w mur, zmieniła tor lotu, co mogło zmylić Kobylaka, który wykonał efektowną paradę. Po chwili Serb Radovan Pankov w ostatniej chwili zatrzymał strzał szarżującego Fornalczyka. Później bliski wyrównania był Bartosz Kapustka, lecz piłka po jego strzale minęła prawy słupek.
Piłkarze Korony w 40. minucie nieudolnie wybili piłkę po rzucie wolnym. Przytomnie w polu karnym zachował się Francuz Steve Kapuadi, który głową wyrównał na 1:1.
Pod koniec pierwszej połowy doszło do kontrowersji, gdyż bramkarz Korony staranował Marca Guala i Pawła Wszołka, lecz w obu przypadkach sędzia Jarosław Przybył uznał, że Mamla nie złamał przepisów. Arbiter zmienił jednak zdanie po obejrzeniu powtórki na monitorze VAR. Augustyniak z rzutu karnego trafił jednak w słupek i do przerwy było 1:1.
Na początku drugiej połowy Fornalczyk z bliska trafił w bramkarza Kobylaka, a Mamla udaremnił próbę Biczachczjana. Fornalczyk był bardzo aktywny i zmusił do interwencji Kobylaka również w 60. minucie.
Dalmau zmarnował doskonałą sytuację, gdy otrzymał podanie od Długosza i w sytuacji sam na sam trafił wprost w bramkarza. Hiszpański napastnik zawiódł również minutę później, gdy po jego strzale bez przyjęcia piłka minęła lewy słupek.
Mimo gry w osłabieniu gospodarze do końca walczyli o zwycięstwo. Napastnik Legii Marc Gual próbował zaskoczyć bramkarza z dystansu, lecz wywalczył tylko rzut rożny.
W 77. minucie na boisku pojawił się wracający po kontuzji Kolumbijczyk Juergen Elitim. Dla pomocnika Legii był to pierwszy występ w oficjalnym meczu w tym sezonie. Pankov w 89. minucie zza pola karnego uderzył piłkę w prawy dolny róg bramki, lecz Mamla pewnie ją złapał.
Legia w 19 meczach zgromadziła 33 pkt i zajmuje czwarte miejsce w ekstraklasie, a Korona z dorobkiem 19 pkt jest szesnasta.
Legia Warszawa – Korona Kielce 1:1 (1:1)
Bramki: Steve Kapuadi 40) – Adrian Dalmau 22.
Legia Warszawa: Gabriel Kobylak – Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Ryoya Morishita – Bartosz Kapustka, Rafał Augustyniak (78. Juergen Elitim), Wojciech Urbański (46. Ruben Vinagre) – Wahan Biczachczjan (62. Claude Goncalves), Marc Gual (90+1. Jordan Majchrzak), Kacper Chodyna (77. Maxi Oyedele).
Korona Kielce: Rafał Mamla – Miłosz Trojak, Bartłomiej Smolarczyk, Pau Resta – Hubert Zwoźny (62. Marcus Godinho), Nono (62. Martin Remacle), Miłosz Strzeboński (85. Nuno Fernandes), Marcel Pięczek – Wiktor Długosz (85. Shuma Nagamatsu), Adrian Dalmau, Mariusz Fornalczyk (78. Dawid Błanik).
Żółte kartki: Maxi Oyedele, Juergen Elitim – Marcus Godinho.
Czerwona kartka: Ryoya Morishita (23-faul).
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 24 169.
PAP
Przejdź na Polsatsport.pl