“Nicola Zalewski po powrocie ze zgrupowania reprezentacji Polski rozpocznie współpracę z trzecim w tym sezonie trenerem AS Romy. Ivana Juricia zastąpił właśnie Claudio Ranieri. Pytanie tylko, jak długo Polakowi przyjdzie z nim współpracować. Włoskie media wieszczą kolejny zwrot. Są niemal pewne, że Zalewski odejdzie z klubu już tej zimy. Ma go obserwować kolejny gigant.”, — informuje: www.sport.pl
Włosi nie pozostawili złudzeń ws. Zalewskiego. „Jest mało prawdopodobne…” Jeszcze w październiku, gdy Zalewski wracał do jedenastki Romy, tamtejsza prasa informowała, że klub ponownie przystąpił do negocjacji w sprawie przedłużenia z nim kontraktu. Teraz wydaje się, że na nową umowę nie ma co liczyć.
Dziennik „La Gazetta dello Sport” przekazał, że Nicola Zalewski oraz argentyński pomocnik Leandro Paredes znaleźli się na wylocie i opuszczą zespół już w zimowym oknie transferowym. „Jest mało prawdopodobne, aby Zalewski i Paredes, których kontrakty są bardzo obciążające, zostali” – czytamy. W obu przypadkach umowy kończą się zawodnikom w czerwcu 2025 r., więc dla Romy to ostatnia okazja, by na nich zarobić.
To tam trafi Nicola Zalewski? Chce go jego były trener. „Wysłał obserwatorów” Z kolei portal tuttomercatoweb.com, powołując się na turecki „Fanatik”, twierdzi, że Zalewskiego zamierza ściągnąć Fenerbahce Stambuł. Wówczas ponownie trafiłby pod skrzydła Jose Mourinho, z którym współpracował w Romie. Spotkałby też reprezentacyjnego kolegę – Sebastiana Szymańskiego. „Nie jest to pierwszy raz, kiedy spotyka się z pochwałami ze strony Turków, czego dowodem była oferta z Galatasaray” – podkreśla serwis.
Zainteresowanie Zalewskim ma być poważne. Fenerbahce podjęło już nawet w tej sprawie pewne działania. „Okan Ozkan, zastępca kierownika sportowego Fenerbahce, wysłał obserwatorów do Włoch, aby monitorowali Zalewskiego i lepiej zrozumieli obecną sytuację w klubie. Na ten moment wydaje się niemal pewne, że jego przygoda w stolicy Włoch dobiega końca i że nie przedłuży kontraktu” – informuje tuttomercatoweb.com.