25 listopada, 2024
Adele nie „ma żadnych pieprzonych planów” po zakończeniu rezydentury w Vegas, ale twierdzi, że w końcu wróci thumbnail
Rozrywka

Adele nie „ma żadnych pieprzonych planów” po zakończeniu rezydentury w Vegas, ale twierdzi, że w końcu wróci

Nikt nie wie, co Adele zrobi teraz, gdy dobiegnie końca jej dwuletnia rezydencja w Vegas – a może najmniej Adele. W sobotni wieczór piosenkarka powiedziała swojej ostatniej publiczności w Colosseum Theatre w Caesars Palace, że „będzie mi za wami strasznie tęsknić” i „nie wiem, kiedy znowu wystąpię”. „Nie jestem”, — informuje: www.hollywoodreporter.com

Nikt nie wie, co Adele zrobi teraz, gdy dobiegnie końca jej dwuletnia rezydencja w Vegas – a może najmniej Adele.

W sobotni wieczór piosenkarka powiedziała swojej ostatniej publiczności w Colosseum Theatre w Caesars Palace, że „będzie mi za wami strasznie tęsknić” i „nie wiem, kiedy znowu wystąpię”.

„Nie robię nic innego” – dodała w nagraniu wideo dla fanów z wydarzenia. „Właściwie sram na myśl o tym, co zamierzam zrobić. Nie mam żadnych pieprzonych planów.

Rezydencja Adele „Weekends With Adele” trwała od listopada 2022 r. do listopada 2024 r. i obejmowała dwa występy tygodniowo. Latem powiedziała fanom, że po zakończeniu rezydencji zrobi sobie przerwę od nowej muzyki. W sobotę powiedziała: „Oczywiście, że wrócę, jedyne, w czym jestem dobra, to śpiewanie. Po prostu nie wiem, kiedy chcę następnym razem wyjść na scenę.”

W swoim pożegnalnym przemówieniu Adele podziękowała także swojemu 14-letniemu synowi Angelo i swojemu partnerowi, agentowi sportowemu Richowi Paulowi.

„Do mojego syna: zdecydowałam się na rezydenturę głównie dlatego, że cholernie nienawidzę koncertowania” – powiedziała przez łzy piosenkarka. „Ale zdecydowałam się na rezydenturę, aby móc zapewnić mu normalne życie. I to zrobiłem. Ale ja też… nie zamieniłbym tego za nic w świecie, ale teraz mogę spędzać z nim weekendy, bo oczywiście nie zawsze może przyjść. Więc kocham cię do szaleństwa. Dziękuję, że jesteś dla mnie cierpliwy.”

Zwracając się do Paula, dodała: „Dziękuję, że zawsze mnie podnosiłeś na duchu i dawałeś mi poczucie, że mogę zrobić, co chcę. Bywały chwile, kiedy byłem zbyt zmęczony lub wyczerpany emocjonalnie… Doceniam to”.

Następnie poświęciła chwilę na scenie, aby powiedzieć, że „zamknięto” decyzję o zakończeniu rezydencji, kiedy Celine Dion pojawiła się na występie w październiku. „Płakałam przez cały tydzień. Cały tydzień” – powiedziała (obie wokalistki też płakały, kiedy to się działo). „To był dla mnie taki moment, w którym zatoczyłem koło. Bo to jedyny powód, dla którego kiedykolwiek chciałem tu być.

Biuletyny THR Zapisz się, aby codziennie otrzymywać wiadomości THR prosto na swoją skrzynkę odbiorczą

Subskrybować Zapisać się

Powiązane wiadomości

Michael Villella, aktor z filmu „Masakra podczas piżamowego wieczoru”, umiera w wieku 84 lat

hollywoodreporter com

Żona Chucka Woolery’ego: O małżeństwie i byłych żonach gospodarza późnego teleturnieju

hollywood life

Paulowi McCartneyowi towarzyszy żona Nancy Shevell i Martin Scorsese na premierze filmu dokumentalnego Beatlesi ’64 w Nowym Jorku

dailymail .co.uk

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej