“Po intensywnym i utrzymywanym w dobrym tempie spotkaniu zespół Brûleurs de Loups de Grenoble pokonał GKS Katowice 4:2. Autorem bramki pieczętującej wygraną „Wilków” był znany z występów na polskich taflach Alexis Binner. Sympatyczny obrońca podzielił się z naszą redakcją swoimi pomeczowymi wrażeniami. ]]>”, — informuje: przegladsportowy.onet.pl
Alexis Binner: Losy spotkania mogły potoczyć się w różny sposób
– Tak, jak mówisz, był to ciężki mecz, Katowice pokazały się z bardzo dobrej strony. Mieli swoje momenty w pierwszej tercji, ale w drugiej to my wzięliśmy losy spotkania w nasze ręce i w trzeciej domknęliśmy sprawę. To było jednak wymagające spotkanie, które mogło ułożyć się na korzyść którejkolwiek z drużyn – przyznał Szwed.
Zawodnik, który zna styl gry rywala z całą pewnością jest na wagę złota podczas przedmeczowej analizy. Czy zatem Alexis Binner był agentem, który przekazał swoim kolegom zakulisowe informację na temat GKS-u?
– Może troszkę! Powiedziałem jacy tam są najlepsi zawodnicy, jak grają, ale asystent naszego trenera świetnie przeanalizował grę GieKSy i to był główny powód tego, że byliśmy dobrze przygotowani – podkreślił obrońca.
Choć na lodzie trwała niezwykle wyrównana walka, to trybuny padły łupem kibiców GKS-u. Katowiccy fani nadali spotkaniu atmosferę sportowego święta. Czy ta otoczka sprawiła, że Binner zatęsknił nieco za klimatem panującym na polskich lodowiskach?
– Jak najbardziej! Katowiccy kibice są obłędni, w ogóle kibice w Polsce są niesamowici. Jeżdżą za swoimi drużynami naprawdę daleko, i to w licznych grupach. Mam do nich wielki szacunek, bardzo mi tym imponują – wyjaśnił z uśmiechem na ustach Alexis Binner.
CAŁOŚĆ ROZMOWY W MATERIALE VIDEO