“– Od tego momentu cały świat będzie widział jasno i wyraźnie, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów – podkreślił podczas otwarcia bazy w Redzikowie prezydent Andrzej Duda. – Europa, Stany Zjednoczone, Polska, NATO stają się jeszcze bardziej bezpieczne, stają się najpotężniejszym sojuszem we współczesnym świecie – dodawał szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.”, — informuje: www.polsatnews.pl
– Od tego momentu cały świat będzie widział jasno i wyraźnie, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów – podkreślił podczas otwarcia bazy w Redzikowie prezydent Andrzej Duda. – Europa, Stany Zjednoczone, Polska, NATO stają się jeszcze bardziej bezpieczne, stają się najpotężniejszym sojuszem we współczesnym świecie – dodawał szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Otwarcie bazy w Redzikowie. Andrzej Duda: To nie jest już rosyjska strefa wpływów – Nigdy nie zapomnę tego, że po raz pierwszy w życiu usłyszałem o idei budowy w Polsce amerykańskiej bazy antyrakietowej w 2008 r. Byłem wtedy najmłodszym ministrem w Kancelarii Prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego i to właśnie pan prezydent mówił mi o tej niezwykle ważnej dla bezpieczeństwa Polski idei – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Przywódca Polski przypomniał także, że to jest amerykańska baza, w której znajdują się również amerykańskie tajemnice i dlatego USA będą jej strzegły.
– Od tego momentu cały świat będzie widział jasno i wyraźnie, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów – podkreślił. – I z naszego punktu widzenia to strategicznie jest najważniejsze – dodał.
Andrzej Duda nawiązał także do nieco nowszej historii, kiedy to w 2016 r. wziął udział, już jako prezydent, we wkopywaniu kamienia węgielnego pod budowę bazy w Redzikowie.
– Był to czas, kiedy podjęte już były decyzje o tym, że w Polsce będą jednostki NATO i że państwem ramowym obecności NATO w Polsce będą USA – nadmienił, dodając, że to USA są dziś, w dobie rosyjskiego zagrożenia, gwarantem bezpieczeństwa Polski.
Prezydent: Relacje między Polską a USA najlepsze w historii Andrzej Duda przypomniał podczas przemówienia też, że Polska dokonuje aktualnie największych zakupów sprzętu wojskowego w całym NATO. To do nas trafiają nowoczesne wyrzutnie rakietowe, czołgi, myśliwce i śmigłowce szturmowe.
– Z całą pewnością można powiedzieć, że relacje między Polską a USA są najlepsze w historii. Ale nie zapominamy w Polsce, że wśród wielu wichrów historii często się zdarzało, że byliśmy porzucani przez naszych sojuszników i zostawiani na pastwę agresorów. W 1918 r. odzyskaliśmy niepodległość i powstało niepodległe suwerenne państwo m.in. dzięki temu, że prezydent USA Woodrow Wilson zawarł Polskę niepodległą, suwerenną wśród swoich 14 punktów, które ogłosił jako punkty na przyszłość dla Europy, w której zakończy się I wojna światowa – wskazał.
ZOBACZ: Otwarcie bazy w Redzikowie. Jest reakcja Kremla
Polski przywódca wskazał, że dlatego też Polacy traktują USA jako przyjaciela i sojusznika, a także cieszą się, że USA kolejną infrastrukturę militarną umieściły na naszym terytorium.
– W tej radosnej atmosferze jeszcze raz witam naszych amerykańskich przyjaciół w Redzikowie. (…) Cieszę się ogromnie, że oficjalnie otwieramy tę bazę, która będzie tak jak armia USA broniła wolności i bezpieczeństwa świata – zakończył, dziękując władzom USA za podjęcie „ważnych decyzji”.
Admirał Munsch: Celem wolność, bezpieczeństwo i stabilność całej Europy Podczas uroczystości otwarcia bazy w Redzikowie głos zabrał także m.in. admirał Steward Munsch, dowódca US Navy w Europie i w Afryce. Jak stwierdził, otwarcie bazy jest ważne nie tylko dla bezpieczeństwa narodu polskiego, ale i amerykańskiego.
– Narody polski i amerykański ramię w ramię stoją w awangardzie obrony przeciwko – w przeszłości sowieckiemu – a obecnie rosyjskiemu imperializmowi i agresji – zaznaczył, podkreślając zaangażowanie USA w bezpieczeństwo Polski i innych członków NATO.
Munsch zaakcentował też wyraźnie, że konieczne jest stałe usprawnianie i powiększanie „natowskiego arsenału tak, by było on zdolny stawiać czoła coraz to bardziej zmyślnym i skomplikowanym atakom na różnych płaszczyznach.
– Ten wysunięty ku morzu system jest wyrazem umocnienia takiej wspólnej, opartej na czynnej współpracy obrony. (…) Celem jest wolność, bezpieczeństwo i stabilność całej Europy – powiedział.
Kosiniak-Kamysz: NATO najpotężniejszym sojuszem we współczesnym świecie Wśród przemawiających nie zabrakło również wicepremiera, szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza, który z kolei ocenił, że otwarcie bazy w Redzikowie to „kamień milowy w zakresie obrony przeciwrakietowej.
– Europa, Polska, Stany Zjednoczone i NATO stają się jeszcze potężniejsze. Polska staje się częścią najlepszej i najbardziej efektywnej obrony powietrznej – oświadczył.
ZOBACZ: Możliwości bazy w Redzikowie. Ekspert wyjaśnia
Kosiniak-Kamysz ocenił przy tym, że jesteśmy świadkami niezwykłego wydarzenia w historii bezpieczeństwa zarówno Polski, jak i Stanów Zjednoczonych oraz NATO.
Szef MON przypomniał też, że „Polska jest dobrym sojusznikiem„. – Udowadnialiśmy to przez lata naszej bytności w NATO, a nawet przed przyjęciem do Paktu – zaznaczył.
Minister wskazał wówczas m.in. na misje Polaków w Iraku i Afganistanie, podczas których wspieraliśmy aktywnie Stany Zjednoczone. Dodał do tego, że w kwestiach bezpieczeństwa strategicznego sojuszu z USA w Polsce panuje pełna zgoda polityczna i współpraca oraz podziękował wszystkim przeszłym szefom BBN i swoim poprzednikom.
Radosław Sikorski o bazie w Redzikowie: Pomnik sojuszu polsko-polskiego Obecny na dzisiejszych uroczystościach minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zwrócił natomiast uwagę, że choć zarówno w USA, jak i w Polsce zmieniały się rządy, baza i tak powstała. – Jest pomnikiem nie tylko sojuszu polsko-amerykańskiego, jego stabilności, ale także sojuszu polsko-polskiego – mówił.
Szef MSZ wspomniał przy tym o wojnie w Ukrainie, przestrzegając, że jedność w Polsce jest dziś ważniejsza niż kiedykolwiek. Przypomniał też, że to on w 2008 r. podpisał umowę dotyczącą powstania bazy w Redzikowie.
– To dobry dzień dla Stanów Zjednoczonych, dla NATO i dla bezpieczeństwa Polski – podsumował.
Czytaj więcej