„Opowiadał o tym na antenie „Wiadomości Społecznych” Serhij Tsehotskyi, oficer 59. oddzielnej brygady zmechanizowanej im. Jakowa Handziuka. Według niego aktywność wroga jest nadal duża…„, informuje: armyinform.com.ua
Przeczytaj dla: < 1 min. 24 grudnia 2024, 11:18
O tym na antenie „Wiadomości Społecznych” opowiadał Serhij Tsehotskyi, oficer 59. oddzielnej brygady zmechanizowanej im. Jakowa Handziuka.
Według niego aktywność wrogich dronów pozostaje wysoka. Nieustannie polują na absolutnie każdy transport, zarówno wojskowy, jak i cywilny. Jeśli chodzi o ataki, najbardziej aktywne są na południu i południowym zachodzie Pokrowska.
„Rozumiemy, czego chcą. Ale nie mogą bezpośrednio zaatakować Pokrowska, więc teraz widać zamiary wroga – zaczęli go omijać, próbować otoczyć lub ominąć, co też im się nie udało” – powiedział Siergiej Tsehotski.
Okupanci posuwają się pieszo, czasem posługując się prawdziwym „kiszonym” sprzętem. W tym motocykle, buggy i samochody.
„Mają zakaz, dosłownie zakaz w armii rosyjskiej, poruszania się po terenie działań wojennych ze sprzętem wojskowym. Właśnie do transportu personelu BC i tym podobnych. Dlatego używa się do tego pojazdów cywilnych” – powiedział oficer 59. oddzielnej brygady zmechanizowanej im. Jakowa Handziuka.
Jak podaje ArmiyaInform, okupanci odmówili ataku w grupach po 10–15 osób w kierunku Pokrowskiego.