Austin wyjaśnił, dlaczego Stany Zjednoczone nie wyrażają zgody na uderzenie swoją bronią w głąb Federacji Rosyjskiej

Sekretarz obrony USA Lloyd Austin powiedział, że Waszyngton nie udziela Ukrainie pozwolenia na uderzenie amerykańskimi rakietami dalekiego zasięgu w głąb terytorium Rosji, między innymi dlatego, że rosyjska armia przerzuciła już samoloty bojowe na odległość ponad 300 km od linii frontu, w związku z czym są teraz poza strefą ataku rakietowego ATACMS. Powiedział to w wywiadzie dla Fox News.

Innym powodem jest to, że według Austina Ukraina ma zdolność uderzania w cele na tyłach Rosji bez amerykańskich rakiet. Wspomniał o ukraińskich dronach, które mogą przeprowadzać ataki na obiekty położone 400 km od granicy, a nawet na większej odległości. Według Austina Stany Zjednoczone pomogły Ukrainie w opracowaniu dronów bojowych. Nie podał szczegółów.

Austin wśród powodów odmowy nie wymienił groźby władz rosyjskich, że odpowiedzą na ewentualne zezwolenie na uderzenie bronią dalekiego zasięgu na terytorium Federacji Rosyjskiej.

Oficjalny Kijów nalega, aby zachodni sojusznicy pozwolili Ukrainie atakować rosyjskie tyły zachodnią bronią. Jednocześnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski również wcześniej przyznał, że Rosja wycofała już samoloty z linii frontu.

Austin, który niedawno odwiedził Kijów, stwierdził, że jest „całkowicie” przekonany o zdolności Ukrainy do zwycięstwa nawet bez pozwolenia na uderzenie bronią dalekiego zasięgu. Według niego USA i ich sojusznicy opracowują plan działania wspierający „plan strategiczny” przedstawiony wcześniej przez Prezydenta Ukrainy. Jednocześnie „plan zwycięstwa” przewiduje także ataki na rosyjskie obiekty wojskowe i strategiczne przy użyciu broni dalekiego zasięgu.

Mówiąc o możliwym zwycięstwie Ukrainy, Austin opisał je w następujący sposób: „zachowanie Ukrainy jako suwerennego państwa, które może bronić swojego terytorium i odstraszać wszelką agresję w przyszłości”. Austin nie sprecyzował, czy ma na myśli przywrócenie Ukrainie kontroli nad całym jej uznanym międzynarodowo terytorium, na co nalega Kijów.