17 listopada, 2024
Autor „Hot Frosty” piszący o tym tytule i powstrzymujący się od ironii w filmach wakacyjnych thumbnail
Rozrywka

Autor „Hot Frosty” piszący o tym tytule i powstrzymujący się od ironii w filmach wakacyjnych

W ciągu ostatnich kilku lat Netflix wkraczał w świąteczną atmosferę Hallmark Channel. Scenarzysta Russell Hainline nie jest obcy filmowi o Bożym Narodzeniu, napisał dla Hallmark kilka tytułów, w tym The Santa Summit i In Merry Measure. W tym tygodniu zadebiutował swoim pierwszym wpisem na Netfliksie, zatytułowanym Hot Frosty. The”, — informuje: www.hollywoodreporter.com

W ciągu ostatnich kilku lat Netflix wkraczał w świąteczną atmosferę Hallmark Channel.

Scenarzysta Russell Hainline nie jest obcy filmowi świątecznemu, napisał dla Hallmark kilka tytułów, w tym m.in Szczyt Świętego Mikołaja I W Wesołych Miarach. W tym tygodniu zadebiutował swoim pierwszym wpisem na Netfliksie, zatytułowanym uroczo zatytułowanym Gorący Mroźny.

Film W roli Kathy, zawodniczki firmy Hallmark, Lacey Chabert, w roli Kathy, wdowy i ukochanej miejscowej mieszkanki, która owija magiczny szalik wokół wyrzeźbionego bałwana z ośmiopakiem, który staje się prawdziwym – i bardzo nagim – mężczyzną o imieniu Jack. Hijinks następuje, gdy naiwny i nadnaturalnie dobroduszny Jack (Dustin Milligan) jest obserwowany przez miejscowe kobiety i pomaga w planowaniu zimowego balu w szkole średniej, a cały czas jest ścigany przez policję za pierwszy przejaw nieprzyzwoitości w miejscu publicznym. Film spotkał się z niezwykle pozytywnym przyjęciem krytyków i obecnie zajmuje pierwsze miejsce na liście najczęściej odtwarzanych filmów serwisu Netflix w USA.

Przed wydaniem Gorący Mroźny, Reporter z Hollywood rozmawiałem z Hainline o wymyśleniu czegoś Gorący Mroźnyżart, który nie trafił do finału i powstrzymujący cynizm przed świętami: „Ironia to zabezpieczenie. Te filmy powinny istnieć bez tej siatki bezpieczeństwa.”

Jak powstał pomysł na Gorący Mroźny stać się?

Czasami lubisz, jako pisarz, wymyślać pomysły, które rozśmieszają twoich znajomych, które rozśmieszają ciebie i które, jak myślisz, nigdy nie przyjdą do skutku. Jednym z tych, który zawsze wywoływał śmiech, było: A co by było, gdyby bałwan Frosty ożył i zamiast bałwana był super seksownym kolesiem? Wszyscy, którym mówiłem, prawie zawsze odpowiadali: Tak, to powinien być film. Więc myślałem o tym, żeby to rzucić, ale bałem się, że jeśli to rzucę, w trakcie całego procesu rozpłynie się to w coś bardziej mlecznego. Chciałem, żeby to było zabawne, żeby mój bałwan nie stał się od razu jakimś fantastycznym człowiekiem, ale żeby miał naiwność i niewinność kogoś, kto urodził się wczoraj. Chciałam, żeby było trochę bardziej seksownie, tylko trochę bardziej sprośnie. Przychodzi na świat nagi, jako stary koleś. Napisałem więc specyfikację [script]. W pełni założyłem, że robię to dla siebie, tworząc coś, co wiesz, że kocham i czego nikt tak naprawdę nie chciałby robić. Napisałam go w czasie pandemii, kiedy mój niepokój był bardzo duży, a pisanie czegoś takiego sprawiło mi trochę radości. I oto jesteśmy po latach. tak, i oczywiście, jesteśmy tu lata później.

Rozgłaszałeś scenariusz po mieście?

Zostałem wybrany przez [production company] Muse, która naprawdę to zaakceptowała i naprawdę pokochała to takim, jakim jest. Wiem, że niektóre osoby, które to przeczytały, zobaczyły tytuł i od razu powiedziały: „Nie jestem zainteresowany”.

I ci ludzie się mylili.

Dla mnie to szaleństwo, prawda? Tytuł jest częścią tego, co sprawia, że ​​jest zabawny, i na szczęście mieliśmy w Netfliksie adwokata, któremu naprawdę spodobał się scenariusz i sam zajął się tą sprawą. W czasach, gdy miejsca są nieco bardziej niechętne ryzyku, widząc tytuł Gorący Mroźny być może czasami była to przeszkoda, ale na szczęście nie w przypadku konkretnych osób, z którymi współpracowaliśmy w Netfliksie.

Czy obawiałeś się, że tytuł zmieni się w trakcie procesu produkcyjnego?

Każdego dnia byłem zdenerwowany. Myślę, że posiadanie talentu, który naprawdę kocha ten tytuł, bardzo pomogło. Nie mogę uwierzyć, że mówię o tytule Gorący Mroźny w roku 2024.

Tytuł i założenie są już bardzo zabawne, ale czy był jakiś gag, który nie trafił do filmu, a który trudno było zobaczyć?

To szaleństwo, ale był żart na temat tego filmu Dwóch papieży. Kiedy Craiga [Robinson] i Joe [Truglio] mieć wszystkie zdjęcia na tablicy – ​​klasyczna tablica podejrzanych – miał tam zdjęcie Anthony’ego Hopkinsa Milczenie owiec. A Joe Truglio mawiał: „Och, był taki dobry Dwóch papieży. Widziałeś to? Był jednym z dwóch papieży!” A Craig odpowiadał: „Oczywiście, był jednym z dwóch papieży! Nie można kręcić filmu o dwóch papieżach, obsadzić Anthony’ego Hopkinsa i nie mieć go w roli jednego z dwóch papieży!” Miałem taką nadzieję, ponieważ jest to film Netflixa i Dwóch papieży był w serwisie Netflix, moglibyśmy to dostać Dwóch papieży się krztusić. Okazuje się, że prawa się komplikują i te rzeczy przekraczają mój poziom wynagrodzenia.

Film jest zabawny, ale główna bohaterka, Cathy, jest wdową i zmaga się ze smutkiem po stracie męża. Podczas gdy Jack nieustannie mierzy się ze swoją śmiertelnością i nietrwałością życia, ponieważ tak, jest bałwanem. To bardzo intensywne tematy.

Myślę, że łatwo jest wyobrazić sobie jednonutową, żartobliwą wersję filmu, która nie podchodzi szczerze do założeń i nie wzbudza zainteresowania widzów. Myślę, że łatwo jest też wyobrazić sobie wersję powieści romantycznej, która nie będzie tak zabawna ze względu na nieodłączną komedię z założenia. Ogólnie bardzo wierzę w szczerość w filmach. Myślę, że w tonie filmów bożonarodzeniowych jest szczerość, która często jest oskarżana o tandetę – i czasami widz może mieć rację, oceniając to w ten sposób – ale coraz bardziej przestaję interesować się filmami, które nieustannie mrugają do kamery lub postacie, które nieustannie rzucają ironiczne, autorefleksyjne żarty. Te filmy opierają się na szczerości w taki sposób, że być może ludzie mogą machać ręką i nazywać banalnymi, ale ironia jest zabezpieczeniem. Te filmy powinny istnieć bez tej siatki bezpieczeństwa. Są bezwstydnie tym, czym są. Dlatego tak wiele osób je uwielbia.

Gorący Mroźny nie jest twoim pierwszym filmem wakacyjnym. Napisałeś kilka dla Hallmark. Jak zająłeś się kręceniem filmów wakacyjnych?

Wychowałem się na filmach gatunkowych – o kosmitach, potworach, filmach katastroficznych, filmach o stworzeniach, w zasadzie o wszystkim, co mogłem oglądać w telewizji kablowej z bratem. Więc kiedy przeprowadziłem się do Los Angeles, właśnie to postanowiłem zrobić. Wiesz, thrillery, science-fiction, horror, akcja. Napisałem kilka specyfikacji i odbyłem kilka spotkań. Nakręciłem jeden thriller dla Lifetime, ale nie osiągnąłem takiego efektu, jakiego oczekiwałem. Mój niepokój narastał podczas tej prezydentury, a gdy zaczęła się pandemia, szczerze mówiąc, znudziło mi się siedzenie przez cały dzień i myślenie o kreatywnych sposobach zabijania ludzi. Myślę, że znajomy musiał mi wspomnieć, że zna kogoś, kto to robi [holiday movies] i pomyślałem: „Jasne, spróbuję”. Nie wiedziałam nic o filmach bożonarodzeniowych. Nic nie wiedziałem o tym świecie i na początku 2020 roku napisałem bożonarodzeniowy film o chłopcu i reniferze, który był bardzo zainspirowany moim uratowanym Pitbullem, którego miałem. Pisanie tej książki sprawiło mi mnóstwo frajdy i naprawdę miło było ją pisać – opowiadać o dobrych ludziach, którzy dają z siebie wszystko i wszystko się udaje. Powiedziałam mojej koleżance ze studiów, która jest świetną aktorką, [about the script] nie zdając sobie sprawy, że przyjaźniła się z Jackiem Grossbartem, producentem, który nakręcił mnóstwo świątecznych filmów Hallmark. Skontaktowała mnie z Jackiem, a on wziął mnie pod swoje skrzydła i pomógł w nakręceniu mojego pierwszego filmu w Hallmark.

Czego nauczyłeś się pracując w kosmosie?

Podziwiam sposób, w jaki działają jako studio. W czasach, gdy toczy się wiele dyskusji na temat istnienia gwiazd filmowych, Hallmark tworzy własną w bardzo oldschoolowy sposób. Dawno temu wiedziałeś, że oglądając film Warner Brothers, zobaczysz Jimmy’ego Cagneya, Bette Davis lub Lauren Bacall. Hallmark ma teraz swoje własne twarze. Kręcą mnóstwo filmów, tak jak kiedyś robiły to studia, więc mnóstwo aktorów robi zdjęcia, a widzowie budują więź z tymi ludźmi, z tymi postaciami i z tymi światami. W czasach, gdy wydaje się, że studia filmowe robią mniej filmów i znacznie, dużo bardziej budżetowe filmy, a moc gwiazd wydaje się mniej ważna niż takie rzeczy jak IP i CGI, oto studio, które co roku tworzy mnóstwo filmów. Są niskobudżetowe i skupiają się na postaciach. Czuję, że można się tam czegoś nauczyć.

Porównanie, które lubię robić, to Gwiezdny Trek. Mam wrażenie, że większość ludzi może nie wiedzieć, kim są te gwiazdy lub nie słyszała o wszystkich tych postaciach, ale są ludzie, którzy godzinami ustawiają się w kolejce na konwencje i płacą dobre pieniądze, żeby poznać tych ludzi. Są ludzie, którzy prowadzą fanpage’e. Właśnie trwa świąteczny rejs Hallmark. To niesamowicie poniżające. To, że nie jest to coś, co wszyscy powszechnie rozumieją, nie oznacza, że ​​nie ma tej grupy oddanych fanów, dla których te filmy są całym światem.

Gorący Mroźny jest obecnie transmitowany strumieniowo w serwisie Netflix.

Powiązane wiadomości

Jim Gaffigan o końcu swojej kariery Tima Walza w „SNL”: „Czuję większą wdzięczność, że dostałem szansę”

hollywoodreporter com

„Mission: Impossible 8” ma teraz tytuł „The Final Reckoning”

hollywoodreporter com

Reżyser „Czerwonej 1” Jake Kasdan opowiada o kurczeniu się Dwayne’a Johnsona i o tym, dlaczego Kirsten Dunst jeszcze nie wróciła do „Jumanji”

hollywoodreporter com

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej