“Trwa koszmar Nicoli Zalewskiego w barwach AS Romy. Nasz reprezentant otrzymał od trenera Ivana Juricia wielką szansę i zagrał od pierwszej minuty z Interem Mediolan. Niestety koncertowo ją zmarnował, a jego błąd doprowadził do utraty przez rzymian decydującego gola na 0:1. Załamany jego postawą był m.in. Zbigniew Boniek, który oglądał ten mecz z trybun Stadio Olimpico. W rozmowie z Romanem Kołtoniem na kanale „Prawda Futbolu” były prezes miał dla Zalewskiego konkretną radę.”, — informuje: www.sport.pl
Zalewski z kolejną wpadką i potężną dawką gwizdów Jednak zamiast nowym pięknym początkiem ten występ okazał się starą i brzydką kontynuacją. Kontynuacją ligowej formy Zalewskiego, która nie zachwyca już od wielu miesięcy. W ofensywie naszemu reprezentantowi brakowało charakterystycznego błysku. Grał bezpiecznie, a gdy już próbował napędzić akcję, to z reguły robił to źle. Co gorsza, to on znacząco przyczynił się do straty gola przez gospodarzy, gdy naciskany przez Davide Frattesiego potknął się, zgubił piłkę i zapoczątkował kontrę Interu, którą skutecznie wykończył Lautaro Martinez. Zalewski opuścił później boisko solidnie wygwizdany przez kibiców Romy.
Zbigniew Boniek brutalnie o Zalewskim Możemy założyć z dużą dozą przekonania, że wśród gwiżdżących nie było Zbigniewa Bońka, choć były prezes PZPN był tak samo załamany występem Zalewskiego, co praktycznie wszyscy inni. Dał temu wyraz w rozmowie z Romanem Kołtoniem na kanale „Prawda Futbolu” na Youtube. Boniek stwierdził wprost, że Nicola w Romie wygląda, jakby go ktoś podmienił.
– To była tragedia. Nicola wygląda w Romie, jak gdyby to grał jego brat. Zupełnie inny zawodnik niż w reprezentacji Polski. W pierwszej połowie był niewidoczny, taki zastraszony, ciągle grał do tyłu. Przyjął źle piłkę po rzucie rożnym, stracił ją i poszła z tego kontra, po której Roma traci gola – powiedział Boniek.
Były prezes PZPN nie miał też wątpliwości, że problem leży w głowie piłkarza. Dał mu w związku z tym konkretną radę w kontekście przyszłości. – Wszystko to wynika z wielu czynników, ale przede wszystkim chodzi o psychikę. Gdyby był wolny od problemów, to zareagowałby inaczej. Nie dopuściłby do tej kontry, choćby miał tę piłkę złapać w ręce i dostać żółtą kartkę. Nie chcę za dużo mówić i zdradzać, ale jeśli to ma tak wyglądać, to lepiej, żeby Nicola po prostu odszedł z klubu. Ja jestem za nim. To jest bardzo dobry piłkarz. Uważam jednak, że popełniono w jego karierze kilka błędów – ocenił były prezes PZPN.