“W odpowiedzi na możliwe cła nałożone przez USA na Unię Europejską Bruksela planuje uderzyć w amerykańską Dolinę Krzemową. To narzędzie nazywane „brukselską bazooką” i uznawane jest za najcięższe działo jakie Komisja Europejska może wytoczyć przeciwko decyzjom Donalda Trumpa, związanym z wojną handlową.”, — informuje: www.rmf24.pl
Urzędnicy twierdzą, że wszystkie opcje są brane pod uwagę. Łącznie z tymi najostrzejszymi, które nie zagrożą Wspólnocie oskarżeniami o łamanie prawa międzynarodowego.
Narzędzie restrykcji opracowano w pierwszej kadencji Donalda Trumpa i stosowano jako środek odstraszający przeciwko Chinom. Bruksela ma możliwość nałożenia ograniczeń na handel usługami danego kraju, jeśli stwierdzi, że stosuje on cła na towary, by wymusić na UE zmianę polityki.
Urzędnicy, z którymi rozmawiał „FT” twierdzą, że ostatnie naciski administracji Białego Domu, dotyczące zmuszenia Danii do oddania USA Grenlandii i wywierania presji na Wspólnotę, by ta zaniechała działań przeciwko firmom technologicznym, spełnia kryteria zastosowania „bazooki”.
Termin odwołujący się do nazwy ręcznej wyrzutni rakietowej, oznacza zestaw szerokiej gamy środków odwetowych, wśród których wymienia się cofnięcie ochrony praw własności intelektualnej, czy ochrony systemów pobierania oprogramowania i usług przesyłania strumieniowego. Umożliwia również UE blokowanie bezpośrednich inwestycji zagranicznych lub ograniczanie dostępu do rynku dla firm bankowych, ubezpieczeniowych i innych firm świadczących usługi finansowe.
We wtorek w Warszawie ministrowie handlu UE uzgodnili w trakcie zamkniętych dyskusji, że są gotowi podjąć działania odwetowe na USA, jeżeli administracja Trumpa zdecyduje się na wprowadzenie ceł. Groźne pomruki tonowane są jednak przez niektóre państwa członkowskie, domagające się deeskalacji sporu gospodarczego z Waszyngtonem.
By wprowadzić restrykcje Komisja Europejska musiałaby zyskać zgodę co najmniej 15 z 27 państw członkowskich. Konsultacje mogą potrwać kilka tygodni. Ostatnie cła odwetowe nałożone na USA w 2018 roku przyjęto po trzech miesiącach.
W ubiegłym tygodniu Donald Trump, odpowiadając na pytania dziennikarzy stwierdził, że „absolutnie nałoży cła na Unię Europejską”. Nie podał jednak szczegółów, kiedy środki zostaną wdrożone i nie powiedział, czy Wspólnota będzie mogła negocjować ich odroczenie, jak zrobiły to Meksyk i Kanada.