27 września, 2024
Burza wokół Igi Świątek. "Czy my się tego kiedykolwiek dowiemy?" thumbnail
Tenis

Burza wokół Igi Świątek. „Czy my się tego kiedykolwiek dowiemy?”

Iga Świątek wycofała się z dwóch z trzech turniejów azjatyckich, w których miała wystąpić. Polka nie zagrała w Seulu oraz Pekinie. – Wyłącznie najbliższy obóz Igi wie, skąd bierze się ta absencja w Pekinie. I teraz mamy bardzo proste pytanie: czy my się tego kiedykolwiek dowiemy? – zastanawia się w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet Bartosz Ignacik, komentator tenisa w Canal+.”, — informuje: www.sport.pl

Iga witek wycofaa si z dwch z trzech turniejw azjatyckich, w ktrych miaa wystpi. Polka nie zagraa w Seulu oraz Pekinie. – Wycznie najbliszy obz Igi wie, skd bierze si ta absencja w Pekinie. I teraz mamy bardzo proste pytanie: czy my si tego kiedykolwiek dowiemy? – zastanawia si w rozmowie z Przegldem Sportowym Onet Bartosz Ignacik, komentator tenisa w Canal+.

Na początku września Iga Świątek dotarła do ćwierćfinału wielkoszlemowego US Open w Nowym Jorku, gdzie gładko przegrała z Amerykanką Jessicą Pegulą 2:6, 4:6. Mijają trzy tygodnie, a Polki dalej nie widzimy na światowych kortach. Liderka światowego rankingu wycofała się z dwóch azjatyckich turniejów, w których miała wziąć udział – w Seulu i Pekinie. 

Zobacz wideo Co dalej z Igą Świątek? „Przeżyła ogromne napięcie. To był wielki cios”

Problem Igi Świątek. Tajemnicza absencja Polki. „Czy kiedykolwiek się o tym dowiemy?” Nie zagra też w Tokio, gdzie jednak od początku grać nie planowała. Polka może jeszcze zagrać w turnieju WTA 1000 w chińskim Wuhan, którego początek planowany jest na 7 października. Byłby to jej ostatni start przed zaplanowanymi na start listopada WTA Finals w Rijadzie, ale konia z rzędem temu, kto jest w stanie stwierdzić, czy Świątek faktycznie w Wuhan wystąpi.

– Każdemu z nas trudno jest ustosunkować się do tej sytuacji. Ja tylko mogę powiedzieć, że dostaliśmy dwa zupełnie różne komunikaty – nie ukrywał w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet Bartosz Ignacik. – Przed Seulem Iga powiedziała, że potrzebuje więcej czasu, by dobrze przygotować się do końcówki sezonu pod względem fizycznym, ale już przed Pekinem otrzymaliśmy informację, że wycofuje się z powodów osobistych. Tu mamy pewnego rodzaju dysonans.

– Wyłącznie najbliższy obóz Igi wie, skąd bierze się ta absencja w Pekinie. I teraz mamy bardzo proste pytanie: czy my się tego kiedykolwiek dowiemy? Wiele historii nie tylko sportowych, ale i życiowych przemijało i nikt do nich nie wracał, więc tutaj możemy sobie zadać takie pytanie, czy kiedykolwiek ktoś z obozu Igi bądź też sama zainteresowana będzie w stanie nam powiedzieć o prawdziwych przyczynach wycofania turnieju w Pekinie? – zastanawiał się komentator tenisa w Canal+ Sport.

Zdaniem Ignacika, gdyby Świątek mogła cofnąć czas, to nie wystąpiłaby w tym sezonie na wielkoszlemowym Wimbledonie. Ze względu na fakt, że to był jej jedyny turniej na trawie pomiędzy kluczowymi startami na nawierzchni ziemnej – Roland Garros i igrzyskach olimpijskich w Paryżu.

– Oczywiście Polak mądry po szkodzie, ale gdyby oni mogli teraz coś zmienić, no to na pewno nie graliby Wimbledonu. Oczywiście w normalnej sytuacji do niego przystępujesz, bo marzysz o zwycięstwie w tym, przez wielu uważanym za najważniejszy, turnieju świata. Jeśli jednak dochodzisz tylko do trzeciej rundy, to pewnie byś coś zmienił i w tym wypadku być może właśnie nie zagrał w Londynie i od razu skupił się na przygotowaniach do igrzysk. Iga ma prawo czuć się zmęczona. Przede wszystkim mentalnie – tłumaczył, zauważając, że dla Igi Świątek docelowym startem były w tym sezonie właśnie igrzyska. Podobnie jak dla Novaka Djokovicia, który w 2024 roku nie wygrał żadnej imprezy wielkoszlemowej, a „jedynie” olimpijskie złoto, którym sprawił, że jego tenisowa kariera stała się w 100 proc. kompletna. 

Ignacik jest zdania, że w przypadku Igi Świątek nie chodzi o zmęczenie fizyczne, lecz o mentalne. – Ja nie widzę momentu, w którym Iga pod względem fizycznym miałaby jakiś kryzys w porównaniu do poprzednich lat. Rozmawiamy przede wszystkim o zmęczeniu mentalnym. Jej psychika spisywała się nie najgorzej do Paryża, a tam nastąpił lekki wybuch. Dla jednych jej brązowy medal był dramatem, dla innych dużym sukcesem. Jak dochodzisz do imprezy docelowej, a później już jesteś po niej, to po prostu organizm mimo najlepszego przygotowania fizycznego jest nieco trudniej ujarzmić. Wydaje mi się, że to jest główny problem – podsumował komentator Canal+ Sport.

Powiązane wiadomości

Sabalenka ma obsesję na punkcie Świątek? Nie może przestać o niej myśleć!

polsatsport pl

Teorie spiskowe po decyzji Świątek. Nie tak to powinno wyglądać

sport. pl

Ogromny problem mistrzyni US Open, pech się nie kończy. „Skręciłam więzadła”

polsatsport pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej