19 stycznia, 2025
Było już 7:5, a potem się zaczęło. Cały świat widział, co zrobiła Gauff thumbnail
Sport

Było już 7:5, a potem się zaczęło. Cały świat widział, co zrobiła Gauff

Trudno na początku sezonu 2025 znaleźć tenisistkę w lepszej formie od Coco Gauff. Amerykanka w United Cup nie straciła nawet seta i tę passę kontynuowała do czwartej rundy Australian Open. W niej trudno warunki postawiła Belinda Bencic, która zdołała nawet wygrać pierwszą partię 7:5. Gauff udowodniła jednak wielką klasę.”, — informuje: www.sport.pl

Trudno na pocztku sezonu 2025 znale tenisistk w lepszej formie od Coco Gauff. Amerykanka w United Cup nie stracia nawet seta i t pass kontynuowaa do czwartej rundy Australian Open. W niej trudno warunki postawia Belinda Bencic, ktra zdoaa nawet wygra pierwsz parti 7:5. Gauff udowodnia jednak wielk klas.

W ubiegłorocznym US Open Coco Gauff odpadła już na etapie czwartej rundy, co było srogim rozczarowaniem dla obrończyni tytułu. Jednak trzecia rakieta świata złapała chwilę później doskonałą formę. W azjatyckiej części sezonu triumfowała w Pekinie oraz doszła do finału w Wuhan, gdzie przegrała z Aryną Sabalenką. Następnie zwyciężyła w WTA Finals.

Zobacz wideo Konflikt Igi świątek z Danielle Collins? Wesołowicz: To jednostronny beef

Kroiła się gigantyczna sensacja z udziałem Gauff. Nagle demolka Wysoką dyspozycję z końcówki poprzedniego roku Gauff potwierdziła w Australii. Najpierw podczas United Cup, w którym zaprowadziła USA do zdobycia tytułu. Amerykanka wygrała wszystkie pięć meczów singlowych, a w finale okazała się lepsza od Igi Świątek. Takie osiągnięcia sprawiły, że 20-latka została okrzyknięta jedną z głównych faworytek do triumfu w Australian Open. Gauff potwierdza takie aspiracje od pierwszego meczu w Melbourne Park. W pojedynku o ćwierćfinał zmierzyła się z Belindą Bencic – 294. zawodniczką świata, dla której to pierwszy turniej wielkoszlemowy po urodzeniu dziecka.

Szwajcarka w drodze do czwartej rundy pokonywała m.in. Jelenę Ostapenko czy Naomi Osakę, co mogło robić wrażenie – także jej poziom gry w pierwszym secie z Gauff. Amerykanka także grała dobrze, dzięki czemu pojedynek stał na bardzo wysokim poziomie. Obie zawodniczki długo solidarnie utrzymywały własne serwisy, więc później musiała nadejść seria przełamań. Trzy z rzędu, ale dwa padły łupem Szwajcarki – w tym ten na 6:5 po dłuższych gemie na przewagi.

Na Rod Laver Arena zaczęło pachnieć sensacją, bo Bencic wygrała pierwszego seta 7:5 w 63 minuty, ale w dalszym fragmencie pojedynku ktoś odciął jej zasilanie. 27-latka nie wytrzymała tempa gry. Zaczęła być coraz częściej spóźniona do uderzeń, a to przekładało się na niewymuszone błędy. Z pewnością taki stan fizyczny to efekt nieobecności na kortach w 2024 roku z uwagi na ciążę, a później urodzenie dziecka. Gauff drugiego seta wygrała 6:2, wciąż prezentując bardzo dobry tenis. Finałowa partia to dalsze problemy Szwajcarki. Nie zdołała zanotować nawet winnera, popełniając 14 niewymuszonych błędów. 

Po dwóch i pół godzinie gry to Coco Gauff triumfowała 5:7, 6:2, 6:1, meldując się w ćwierćfinale Australian Open 2025. W nim trzecia rakieta świata zmierzy się z Paulą Badosą (12. WTA). 

Powiązane wiadomości

Lewandowski wywołał burzę. Wystarczył jeden gest. „Brak szacunku”

sport. pl

Media: to koniec reprezentacji Polski na Stadionie Narodowym! Absolutna sensacja

przegladsportowy .onet.pl

Szpakowski wraca za mikrofon. Jest oficjalna decyzja

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej