“Najlepszą tenisistką w tym roku bez żadnych wątpliwości była Aryna Sabalenka. Białorusinka wygrała dwa turnieje wielkoszlemowe – Australian Open oraz US Open. Teraz pojawiła się w podcaście Andy’ego Roddicka. Były tenisista przyznał, że miał do niej pretensje. A wszystko przez Wimbledon, gdzie Sabalenki zabrakło przez kontuzję. „Byłem na ciebie zły” – powiedział w rozmowie z liderką rankingu WTA.”, — informuje: www.sport.pl
Roddick miał pretensje do Sabalenki. „I wtedy się ku**a wycofałaś” Nie ma jednak wątpliwości, że choć Sabalenka nie wygrała WTA Finals, to i tak to ona była najlepszą tenisistką w tym sezonie. Białorusinka wygrała w tym roku dwa turnieje wielkoszlemowe – Australian Open oraz US Open – i odzyskała pierwsze miejsce w rankingu WTA, które od dłuższego czasu należało do Igi Świątek.
Na ocenę tego sezonu nie wpływa też zbytnio fakt, że Sabalenka nie wzięła udziału w Wimbledonie. Białorusinka wycofała się z turnieju z powodu kontuzji. Ten temat w rozmowie z nią podczas podcastu „Served with Andy Roddick” poruszył zwycięzca US Open z 2003 roku.
– Mam do ciebie żal. Byłem na ciebie zły, a nawet tego nie wiesz, bo się nie znamy. To było wcześniej w tym roku. Dawaliśmy przewidywania na Wimbledon. No i okej, myślę sobie, kto może wygrać i wydawało mi się to całkiem oczywiste. I wtedy się ku**a wycofałaś. Sześć godzin po tym jak wskazałem cię na faworytkę – powiedział Roddick, który przewidywał, że Białorusinka pokona w finale Jessicę Pegulę.
– Bardzo cię przepraszam, ale dziękuję, że mnie wybrałeś! Czy na kolejny Wielki Szlem możesz nas nie typować, żebyśmy doszły do finału? – zażartowała Sabalenka w odpowiedzi.
Białorusinka zagrała z Pegulą w finale US Open. Pokonała ją 7:5, 7:5. Amerykanka w drodze do finału pokonała m.in. Igę Świątek (6:2, 6:4).