“Po dwóch-trzech tygodniach treningów Jakub Świerczok związał się kontraktem ze Śląskiem Wrocław. Były reprezentant Polski podpisał umowę do końca sezonu z opcją jej przedłużenia o dodatkowy sezon. Kibice Śląska są niezadowoleni z tego ruchu klubowych władz. „Wicemistrz Polski”, a zawodników bierzemy z łapanki. I liga bliżej niż myślimy. Robicie z tego klubu pośmiewisko” – czytamy w komentarzach na portalu X.”, — informuje: www.sport.pl
Teraz wygląda na to, że Śląsk otrzyma drugi mocny cios, ponieważ do izraelskiego Maccabi Hajfa ma trafić Nahuel Leiva. Przy okazji wicemistrz Polski postanowił zwiększyć rywalizację na pozycji środkowego napastnika.
Chodzi o Jakuba Świerczoka, który trenował ze Śląskiem już od przełomu sierpnia i września, kiedy to pozostawał bez zatrudnienia. Były napastnik Piasta Gliwice czy Zagłębia Lubin brał też udział w sparingu z GKS-em Tychy (2:2). – Sztab obserwował Świerczoka przez dłuższy czas w treningu i wspólnie uznaliśmy, że mimo wszystko warto dać mu szansę, gdyż w perspektywie dwóch-trzech tygodni powinien dojść do odpowiedniej formy i realnie nam pomóc – zapowiadał David Balda, dyrektor sportowy Śląska w rozmowie z „Gazetą Wrocławską”, niejako potwierdzając ten transfer.
„Balda – koniec tej szopki w twoim wykonaniu. Pakuj się i wyjazd”, „wynoś się już z tego klubu”, „to ociera się o sabotaż” – to treść części komentarzy kibiców jeszcze sprzed kilku dni, już po wywiadzie Baldy. Teraz transfer Świerczoka został oficjalnie potwierdzony.
Świerczok nowym napastnikiem Śląska. A kibice są wściekli. „I liga bliżej niż myślimy” Śląsk Wrocław poinformował, że Świerczok podpisał z klubem roczny kontrakt z opcją przedłużenia o dodatkowy sezon. Jego umowa jest jedną z najniższych w całym zespole. „Umowa jest bardzo korzystna z perspektywy klubu i wierzymy, że Jakub zrobi wszystko, by strzelać gole i pomagać drużynie w zwycięstwach. Jestem pewny, że nie zabraknie mu motywacji” – mówił Patryk Załęczny, prezes Śląska, cytowany przez oficjalną stronę internetową klubu.
– Tej drużynie potrzebny jest czas, żeby wykreowała liderów i mocne charaktery. To jest stosunkowo młody zespół. Jednym z zawodników, który może ten mocny charakter wnieść do zespołu jest Świerczok. To inna historia niż Patryk Klimala, zupełnie inna. To sam Kuba się do mnie zgłosił. Podejrzewam, że zadzwonił głównie dlatego, że to ja tutaj jestem. I zgłosił chęć spróbowania – mówił nam trener Jacek Magiera w ostatnim wywiadzie.
„Mieliśmy okazję obserwować Kubę w treningu i zorientować się w jego dyspozycji, co pomogło nam w podjęciu decyzji. Z perspektywy drużyny może być dla nas ważnym wsparciem, bo wiem, że ostatnie, co zawodnik traci, to instynkt strzelecki” – dodał trener Śląska po oficjalnym ogłoszeniu transferu.
„Cieszę się, że dostałem szansę od trenera Magiery. Zrobię wszystko, by potwierdzić swoją wartość. Jestem napastnikiem i chcę strzelać jak najwięcej bramek” – przekazał krótko Świerczok.
Kibice i internauci bardzo krytycznie odnieśli się do tego transferu Śląska. „Niezależnie od efektów tego ruchu, kompromitacja w zarządzaniu klubem”, „robicie z tego klubu pośmiewisko”, „przykra sprawa”, „cała Wasza polityka transferowa w tym okienku to kuriozum”, „tylko czekać jak się zgłoszą po Artura Sobiecha”, „wicemistrz, a zawodników bierzemy z łapanki. I liga bliżej niż myślimy” – czytamy na portalu X.
Niewykluczone, że Świerczok zadebiutuje w barwach Śląska w meczu z Lechem Poznań, który odbędzie się w niedzielę o godz. 17:30.
Wcześniej Świerczok grał m.in. dla Zagłębia Lubin (2017-2018, 2023), Łudogorca Razgrad (2018-2021), Piasta Gliwice (2012-2013, 2020-2021) i Nagoya Grampus (2021-2023). Dodatkowo Świerczok zagrał w sześciu meczach reprezentacji Polski, w których strzelił jednego gola.