“Karierę aktorską i polityczną robiła Alessandra Mussolini, wnuczka włoskiego dyktatora, Benito Mussoliniego. Jej syn, Romano Floriani, gra dziś na zapleczu Serie A. W niedzielę zdobył swoją pierwszą bramkę w tym sezonie. Kibice na trybunach oszaleli, głośno skandowali jego nazwisko, jednocześnie masowo wykonując rzymski salut.”, — informuje: www.sport.pl
Skandowali nazwisko prawnuka dyktatora, salutując W weekend Juve Stabia grało z Ceseną, udało się wygrać 1:0. Jedyną bramkę strzelił Romano Floriani Mussolini jeszcze w pierwszej połowie. To było jego premierowe trafienie w Serie B. Udało się to zrobić w 18. ligowym występie w sezonie. Dopadł do dośrodkowania z lewej strony boiska i uderzył głową.
Publiczność zebrana na Stadio Romeo Menti w Castellammare di Stabia oszalała ze szczęścia. Gdy spiker zaczął wymawiać imię strzelca na cały głos, tłum skandował za nim nazwisko – Mussolini. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie tak, że fani gospodarzy jednocześnie wykonywali rzymski salut. Wyprostowane prawe ramię unosił praktycznie cały tłum, prawie pięć tysięcy osób. Niecodzienna celebracja ocierała się o skandal.
Salut rzymski był pozdrowieniem charakterystycznym dla ugrupowań faszystowskich i nazistowskich. W ten sposób pozdrawiano dyktatorów, czyli Benito Mussoliniego i Adolfa Hitlera.
Trudno zrozumieć zachowanie włoskich kibiców, czy to miała być forma żartu, czy szyderczego przypomnienia korzeni piłkarza. Tym bardziej że grupy kibicowskie Juve Stabia prezentują mocno lewicowe poglądy, a więc przeciwne do faszystów.
Zobacz też: Kapitalne wieści ws. Milika! Wszyscy na to czekali
Nie wiadomo, czy włoska federacja wyciągnie jakieś konsekwencje w związku z zachowaniem kibiców gospodarzy po bramce Mussoliniego.
Juve Stabia jest w grze o awans do Serie A. Zajmuje 4. miejsce z dorobkiem 28 punktów. To by dało dziś prawo gry w play-offach.