“Główny Lekarz Weterynarii poinformował o wykryciu na terytorium Polski pierwszego ogniska choroby niebieskiego języka. Eksperci uspokajają, że choroba nie stanowi zagrożenia dla ludzi. Wrażliwe na zakażenie są przeżuwacze – zarówno domowe, jak i dzikie – wyjaśniono.”, — informuje: www.polsatnews.pl
ZOBACZ: Groźne komary w Europie. Przenoszą tropikalne choroby
Główny Inspektorat Weterynarii poinformował, że wirusa wykryto w próbkach pochodzących od trzech zwierząt. „Zakażenie w stadzie przebiega bezobjawowo, zwierzęta nie wykazują klinicznych objawów choroby” – czytamy.
Zgodnie z prawodawstwem UE, choroba niebieskiego języka należy do kategorii chorób C+D+E, co oznacza, że nie jest objęta obowiązkiem zwalczania. Nie obowiązują również żadne ograniczenia w odniesieniu do pochodzących od przeżuwaczy mięsa i produktów mięsnych, mleka, skór, wełny.
Choroba niebieskiego języka dotarła do Polski Choroba nie stanowi zagrożenia dla ludzi. Wrażliwe na zakażenie są przeżuwacze, zarówno domowe jak i dzikie, a do zakażenia dochodzi za pośrednictwem kuczmanów, czyli niewielkich muszek, które kłują zwierzęta i roznoszą wirusa.
ZOBACZ: Nowe ogniska wścieklizny. Będą kontrole i mandaty
Z uwagi na długi okres wylęgania choroby objawy kliniczne u bydła mogą nie być widoczne nawet do 60-80 dni po zakażeniu. Jeśli jednak wystąpią, można zaobserwować:
- gorączkę,
- ślinotok,
- zaczerwienienie i obrzęk błony śluzowej jamy ustnej,
- owrzodzenie opuszki zębowej i niekiedy końca języka,
- zapalenie koronki i tworzywa racic, będące przyczyną kulawizny,
- u krów mlecznych – łuszczenie się naskórka strzyków i tworzenie się strupów,
- ronienia,
- rodzenie zdeformowanych cieląt, przy czym deformacje dotyczą najczęściej głowy. Na zakażenie najbardziej podatne są płody w okresie rozwoju mózgu.
U owiec choroba może przebiegać od zakażenia bezobjawowego lub postaci przewlekłej do ostrej. Można zaobserwować następujące objawy kliniczne:
- bardzo wysoka temperatura ciała 41-42 stopni Celsjusza,
- spadek kondycji, posmutnienie, depresja i utrata mleczności,
- obrzęk warg, powiek i małżowin usznych,
- silne zaczerwienienie błony śluzowej policzków i jamy nosowej,
- drobne wybroczyny pod śluzówką jamy ustnej i nosowej,
- owrzodzenie warg, opuszki zębowej oraz w niektórych przypadkach języka,
- duszność, ślinotok, obfity wypływ z nosa, początkowo surowiczy, następnie śluzowo-ropny i krwawy,
- wymioty mogące być przyczyną zachłystowego zapalenia płuc,
- przekrwiony, obrzękły, siny i wystający z jamy ustnej język,
- biegunka, kał z domieszką krwi,
- kulawizna jako następstwo zapalenia koronki i tworzywa racic,
- możliwe zapalenie płuc i zwyrodnienie mięśni,
- ciężarne samice mogą rodzić martwe lub zdeformowane jagnięta.
Główny Inspektorat Weterynarii informuje, że w celu ochrony zwierząt przed chorobą należy:
- Wystrzegać się zakupu zwierząt pochodzących z niewiadomego źródła, bez świadectwa zdrowia;
- Zapewnić okresowe wizyty lekarza weterynarii w gospodarstwie;
- Zwalczać owady w pomieszczeniach inwentarskich, w których przebywają zwierzęta;
- Możliwie jak najlepiej zabezpieczyć przed owadami pomieszczenia, w których utrzymywane są zwierzęta.
GIW przypomina również, że w przypadku zauważenia objawów nasuwających podejrzenie choroby zakaźnej, należy niezwłocznie zgłosić ten fakt powiatowemu lekarzowi weterynarii bezpośrednio lub za pośrednictwem lekarza weterynarii opiekującego się gospodarstwem albo wójta (burmistrza, prezydenta miasta).
dk/kg / Polsatnews.pl
Czytaj więcej