15 grudnia, 2024
Co za show w meczu Realu Madryt! Sześć goli, a było już 2:0 thumbnail
Piłka nożna

Co za show w meczu Realu Madryt! Sześć goli, a było już 2:0

Po 36 minutach gry na Estadio de Vallecas osłabiony Real Madryt sensacyjnie przegrywał z Rayo Vallecano 0:2. Jednak „Królewscy” jeszcze w pierwszej połowie zdołali odrobić straty, a nawet po przerwie objąć prowadzenie po golu Rodrygo. Real mógł wyprzedzić w tabeli La Liga Barcelonę, ale mecz ostatecznie zakończył się remisem 3:3 po golu Isiego Palazona.”, — informuje: www.sport.pl

Po 36 minutach gry na Estadio de Vallecas osabiony Real Madryt sensacyjnie przegrywa z Rayo Vallecano 0:2. Jednak „Krlewscy” jeszcze w pierwszej poowie zdoali odrobi straty, a nawet po przerwie obj prowadzenie po golu Rodrygo. Real mg wyprzedzi w tabeli La Liga Barcelon, ale mecz ostatecznie zakoczy si remisem 3:3 po golu Isiego Palazona.

Bez Kyliana Mbappe i Ferlanda Mendy’ego, kontuzjowanych od dłuższego czasu Edera Militao, Davida Alaby i Daniego Carvajala, a także z Viniciusem Juniorem jedynie na ławce rezerwowych przystąpił Real Madryt do sobotnich małych derbów z Rayo Vallecano. „Królewscy” w środku tygodnia wygrali kluczowe starcie w Lidze Mistrzów z Atalantą Bergamo (3:2), łapiąc oddech w tych rozgrywkach, a w sobotę wieczorem mógł po raz pierwszy od początku sezonu objąć prowadzenie w tabeli La Liga. Warunkiem do tego było jednak zwycięstwo na bardzo niewygodnym terenie, jakim jest Estadio de Vallecas.

Zobacz wideo Żelazny: Messi, Neymar i Mbappe w PSG to było zaprzeczenie drużyny piłkarskiej

Kosmiczne emocje i sensacja w Madrycie! Real przegrywał już 0:2, a mógł wyprzedzić Barcelonę Choć Santiago Bernabeu od Vallecas dzieli zaledwie 10 kilometrów, Real Madryt na pierwsze prawie 40 minut w ogóle nie dojechał. Ambitnie grający zespół gospodarzy od początku starał się zdominować giganta i już w 4. minucie objął prowadzenie, gdy dośrodkowanie Jorge de Frutosa z prawej strony boiska na gola zamienił z bliska Unai Lopez. 

Real miał jedną niezłą sytuację na wyrównanie, gdy uderzenie Rodrygo z pola karnego o centymetry minęło bramkę Augusto Batalli. Jednak w 36. minucie było już 2:0 dla gospodarzy – tym razem centrę z rzutu rożnego Isiego Palazona wykorzystał Abdul Mumin, który głową zaskoczył Thibauta Courtoisa. 

Gdy w takim momencie prowadzisz 2:0 i widzisz, że rywal nie ma nic do powiedzenia, spodziewasz się, że będziesz prowadził do przerwy. Rayo pewnie też się tego spodziewało i być może uśpiło swoją czujność, gdy już trzy minuty później strzał z dystansu oddawał specjalista w tym względzie – Fede Valverde. Nikt tego uderzenia nie zablokował, a Pathe Ciss być może głową jeszcze delikatnie trącił tak, że piłka skierowała się w kierunku bramki i bramkarz Rayo Batalla był bezradny. 

Ale to nie wszystko w pierwszej połowie, bo w 45. minucie było już 2:2, gdy po wrzutce Rodrygo Jude Bellingham urwał pechowemu Cissowi i głową doprowadził do wyrównania, strzelając bramkę w szóstym kolejnym meczu ligowym. Anglik został pierwszym piłkarzem, niebędącym napastnikiem, który dokonał tego wyczynu w lidze hiszpańskiej. 

Po zmianie stron można było się spodziewać huraganowych ataków przebudzonych „Królewskich”, ale nawet to nie było potrzebne, by w 56. minucie piłkarze Carlo Ancelottiego wyszli na prowadzenie. Wystarczyło bowiem, by na strzał z około 20 metrów zdecydował się Rodrygo, a piłka po rykoszecie nie dała żadnych szans Augusto Batalii na skuteczną interwencję. 

Gdy wydawało się, że teraz Realowi pójdzie z górki w odniesieniu zwycięstwa na Vallecas, po chwili Rayo skutecznie mu się odwinęło i wyrównało wynik na 3:3. W 64. minucie po dośrodkowaniu Floriana Lejeune’a w światło bramki piłkę trącił jeszcze Isi Palazon i Thibaut Courtois musiał wyciągać piłkę z siatki po raz trzeci. 

W tym momencie Real Madryt miał już na boisku Viniciusa Juniora i to właśnie Brazylijczyk miał dwie najlepsze sytuacje dla „Królewskich” do strzelenia zwycięskiego gola. W 84. minucie oddał bardzo dobry strzał z ostrego kąta, jednak świetną interwencją popisał się Batalla, który z kolei w końcówce zgłaszał problemy z mięśniem łydki, ale Rayo zdążyło już wykorzystać komplet zmian. 

W czasie doliczonym Vinicius z kolei miał „piłkę meczową” na swojej głowie, ale z kilku metrów uderzył nieczysto i nie trafił w bramkę. W ostatniej akcji meczu Real musiał ratować Thibaut Courtois, który w świetnym stylu obronił uderzenie z rzutu wolnego Floriana Lejeune’a. 

Po fantastycznym widowisku Rayo Vallecano zremisowało z Realem Madryt 3:3, przez co „Królewscy” pozostali na drugim miejscu w tabeli La Liga z punktem straty do Barcelony, która w niedzielę podejmie na Montjuic Leganes. 

Powiązane wiadomości

Co za występ Krychowiaka! Absolutny bohater

sport. pl

Flick odkrył to w Lewandowskim. Natychmiast podjął decyzję

sport. pl

Oficjalny komunikat giganta! Gwiazda nie zagra do końca roku

polsatsport pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej