23 listopada, 2024
Cztery gole i sensacja w Białymstoku! Mistrz Polski zaskoczony thumbnail
Piłka nożna

Cztery gole i sensacja w Białymstoku! Mistrz Polski zaskoczony

Zanosiło się na nokaut mistrza na wicemistrzu, a było prawdziwie hitowe starcie! Jagiellonia Białsytok była murowanym faworytem starcia z ostatnim w tabeli Śląskiem Wrocław i faktycznie była blisko zwycięstwa. Jednak nieuwaga w końcówce kosztowała ich triumf. Wicemistrzowie Polski debiutanckim golem Jakuba Jezierskiego sensacyjnie wyrwali remis 2:2 i dali kibicom nadzieję, że może za rogiem czeka lepsza przyszłość.”, — informuje: www.sport.pl

Zanosio si na nokaut mistrza na wicemistrzu, a byo prawdziwie hitowe starcie! Jagiellonia Biasytok bya murowanym faworytem starcia z ostatnim w tabeli lskiem Wrocaw i faktycznie bya blisko zwycistwa. Jednak nieuwaga w kocwce kosztowaa ich triumf. Wicemistrzowie Polski debiutanckim golem Jakuba Jezierskiego sensacyjnie wyrwali remis 2:2 i dali kibicom nadziej, e moe za rogiem czeka lepsza przyszo.

W maju tego roku Jagiellonia Biaystok i Śląsk Wrocław zakończyły sezon 2023/24 z dorobkiem 63 punktów na dwóch pierwszych miejscach tabeli. Mistrzostwo powędrowało na Podlasie z uwagi na lepsze mecze bezpośrednie, ale wrocławianie mieli też mnóstwo powodów do radości, bo po rozpaczliwej walce o utrzymanie w dwóch poprzednich sezonach, to srebro było niczym złoto. 

Zobacz wideo Żelazny: Gdyby Zieliński zrobił selfie z Ronaldo w Neapolu, to kibice dostaliby pianę na pysku

Śląsk i Jagiellonia w tabeli jak na mapie Pół roku minęło, a te kluby są dziś od siebie bardzo daleko nie tylko na mapie. Jagiellonia została w czołówce i nadal bije się o najwyższe cele. Śląsk sprzedał Erika Exposito i Nahuela Leivę, sprowadził w ich miejsce tabun dziwnych piłkarzy, z których nikt się tak naprawdę nie sprawdził i wygrał jeden z piętnastu ligowych meczów. Degrengoladę posadami przypłacili trener Jacek Magiera oraz dyrektor sportowy David Balda. W ich miejsce przyszli szkoleniowiec trzecioligowych rezerw Michał Hetel (tymczasowo) oraz były piłkarz klubu Rafał Grodzicki (na stałe). 

Faworytem, i to być może nawet największym w historii starć mistrza z wicemistrzem, była jednak Jagiellonia. Niepokonana w dwunastu kolejnych meczach we wszystkich rozgrywkach Jagiellonia, której triumf nad Śląskiem mógł dać nawet pozycję lidera ligi po szesnastu kolejkach. Trzeba było jednak pokonać efekt nowej miotły oraz logikę Ekstraklasy. A to poważni przeciwnicy.

Śląsk zaskoczył składem. Jagiellonię najwyraźniej też Trener Hetel mocno namieszał w wyjściowym składzie, bowiem linię ataku wraz z najmniej w niej zaskakującym Piotrem Samcem-Talarem, tworzyli Arnau Ortiz oraz Mateusz Żukowski. Hiszpan u Jacka Magiery był głębokim rezerwowym (187 minut w ośmiu meczach), a Polak to na co dzień prawy wahadłowy. Jednak długo wydawało się, że w tym szaleństwie może być też metoda. 

Śląsk w pierwszej połowie wyglądał naprawdę dobrze. Mało tego, w 15. minucie trafili nawet do siatki, a konkretnie Petr Schwarz. Problem w tym, że ze spalonego. Jednak co się odwlekło, to nie uciekło. W 33. minucie do Ortiza podał Samiec-Talar, a Hiszpan nie myśląc wiele, oddał kapitalny strzał prosto w okienko bramki gospodarzy. Widać jak bardzo tego potrzebował, bo ucieszył się, jakby właśnie wygrał co najmniej mistrzostwo Polski. 

Wrocławianie prowadzili sensacyjnie, acz zasłużenie. Jagiellonia musiała się pozbierać i zrobiła to szybko. Już w 39. minucie przeprowadzili szybki atak, zakończony niezbyt mocnym, ale bardzo precyzyjnym strzałem Lamine’a Diaby-Fadigi, który doprowadził do wyrównania jeszcze w pierwszej połowie. Naprawdę ciekawej pierwszej połowie.

Jesus Imaz, czyli białostocka polisa ubezpieczeniowa  Po przerwie Śląsk ponownie trafił do siatki, przy czym znów ze spalonego. Minimalnie z podaniem do Samca-Talara spóźnił się Żukowski i arbiter nie mógł uznać trafienia tego pierwszego. W Jagiellonii nieźle wyglądał Denis Churlinov, który w 64. minucie groźnym strzałem przetestował Rafała Leszczyńskiego.

Ogólnie jednak szedł gospodarzom ten mecz jak krew z nosa. Natomiast w takich sytuacjach „Jaga” używa z reguły dwóch słów. Jesus. Imaz. W 70. minucie świetną akcję przeprowadzili mistrzowie kraju. Cezary Polak do Churlinova, ten przytomnie dograł w pole karne do Imaza, a Hiszpan z zimną krwią pokonał Leszczyńskiego. Za szybko się to wszystko działo dla obrońców Śląska. 

Śląsk wreszcie w końcówce zdobył, a nie stracił Wydawało się, że mistrzowie Polski dowiozą to zwycięstwo. Jednak Śląsk nie zamierzał się poddawać. W 83. minucie bardzo blisko był Jakub Jezierski, ale z kilku metrów huknął niemal wprost w bramkarza. Okazję do poprawki miał w 88. minucie i wtedy już się nie pomylił. Głową dobił obroniony przez Abramowicza strzał Sylvestra Jaspera, dając wicemistrzom Polski wyrównanie.

To był pierwszy gol młodego pomocnika w Ekstraklasie, ale jakże cenny. Dał Śląskowi remis, który nie wygrzebie ich co prawda z ostatniego miejsca w tabeli, jednak w obecnej sytuacji punkt wywalczony na terenie rozpędzonego mistrza Polski nie wygląda na coś, na co wrocławianie powinni narzekać. Jagiellonia z kolei może sobie pluć w brodę, bo wystarczyło utrzymać koncentrację do końca i byliby liderem tabeli. A tak mogą nawet stracić wicelidera na rzecz Rakowa Częstochowa.

Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław 2:2  Gole: Diaby-Fadiga 39′, Imaz 70′ – Ortiz 34′, Jezierski 88′

Jagiellonia: Abramowicz – Kovacik, Dieguez, Skrzypczak, Moutinho (49. Polak) – Nene (66. Nguiamba), Kubicki (66. Listkowski) – Hansen (66. Villar), Imaz, Churlinov – Diaby-Fadiga

Trener: Adrian Siemieniec

Śląsk: Leszczyński – Szota (78. Macenko), Paluszek, Petkow, Bejger – Pokorny, Baluta (78. Jezierski), Schwarz – Samiec-Talar, Żukowski, Ortiz (69. Jasper)

Trener: Michał Hetel 

Sędzia: Karol Arys (Szczecin)

Żółte kartki: Pokorny (Śląsk)

Powiązane wiadomości

– Nie rozmawialiśmy z nim. Materazzi opowiedział o uderzeniu Zidane’a w klatkę piersiową

sport ua

Rzeczniczka Praw Dziecka reaguje ws. trenera Progresu Warszawa!

sport. pl

Lewandowski zadziwił wszystkich. Kibice Barcelony nie mieli racji

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej