16 listopada, 2024
Deklasacja w drugiej połowie. Polska reprezentacja rozgromiona przez Portugalię thumbnail
Piłka nożna

Deklasacja w drugiej połowie. Polska reprezentacja rozgromiona przez Portugalię

Reprezentacja Polski w piłce nożnej została zdeklasowana 1:5 w wyjazdowym spotkaniu z reprezentacją Portugalii w ramach Ligi Narodów. Ta porażka zrównała nas punktami z ostatnią w grupie Szkocją, która wygrała z Chorwacją. O losach Biało-czerwonych zadecyduje poniedziałkowe spotkanie z podopiecznymi Stevea Clarkea.”, — informuje: www.polsatsport.pl

Reprezentacja Polski w piłce nożnej została zdeklasowana 1:5 w wyjazdowym spotkaniu z reprezentacją Portugalii w ramach Ligi Narodów. Ta porażka zrównała nas punktami z ostatnią w grupie Szkocją, która wygrała z Chorwacją. O losach „Biało-czerwonych” zadecyduje poniedziałkowe spotkanie z podopiecznymi Steve’a Clarke’a.

Obie drużyny od pierwszego gwizdka sędziego grały bardzo rozważnie, unikając błędów. Pierwszy strzał oddali Polacy w 12. minucie, kiedy piłkę głową uderzył Bartosz Bereszyński, jednak jego próba nie zaskoczyła dobrze ustawionego Diogo Costy. Zaraz potem zaatakowali Portugalczycy i blisko zdobycia gola był Bruno Fernandes, jednak nie zdołał on skierować piłki w światło bramki.

ZOBACZ TAKŻE: Wyniki i skróty piątkowych meczów Ligi Narodów – 15.11 (WIDEO)

Na kolejną ciekawą sytuację pod bramką gospodarzy nie musieliśmy długo czekać. Nicola Zalewski po indywidualnym rajdzie uderzył ze skraju pola karnego, ale dobrze dysponowany Costa sparował strzał na bok. W 28. minucie kolejną okazję miał Bereszyński, który po świetnym podaniu Zalewskiego podciął piłkę nad wychodzącym z bramki portugalskim golkiperem. Piłka nie wylądowała jednak w siatce, ponieważ w ostatniej chwili dobrym wybiciem popisał się Nuno Mendes. Niestety, w tej sytuacji prawy wahadłowy naszej kadry doznał kontuzji, przez którą kilka minut później musiał opuścić boisko. Zastąpił go Jakub Kamiński.

Polacy pewnie nacierali na bramkę rywali i niedługo potem szansę na wpisanie się na listę strzelców miał Krzysztof Piątek, którego strzał z półwoleja zza pola karnego powędrował kilka centymetrów obok słupka. Podopieczni Michała Probierza grali jak z nut i przeważali nad wypełnioną gwiazdami drużyną Portugalii.

Pod koniec pierwszej połowy w końcu uaktywniła się największa gwiazda gospodarzy – Cristiano Ronaldo. Znalazł się on w dobrej sytuacji w polu karnym Polaków, jednak skierował piłkę nieznacznie nad poprzeczką przy dobrej asekuracji Jana Bednarka.

Druga połowa rozpoczęła się zupełnie inaczej. Portugalczycy wyszli na nią bardzo ofensywnie i od początku spychali naszych reprezentantów do defensywy. W 58. minucie meczu z dystansu uderzył Dominik Marczuk, który pojawił się na boisku po przerwie. Po raz kolejny jednak dobrze w bramce zareagował Costa. Niewykorzystane sytuacje się zemściły i po kontrataku Portugalczyków, Rafael Leao przypomniał o sobie polskim kibicom, zamieniając na bramkę dośrodkowanie Mendesa.

Kolejne fragmenty meczu należały do gospodarzy, którzy już w 70. minucie po świetnej składnej akcji wywalczyli „jedenastkę”. Piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Jakub Kiwior. Do futbolówki podszedł Ronaldo, który pewnym strzałem w środek bramki pokonał Bułkę. Trzy punkty coraz bardziej oddalały się od „Biało-czerwonych”.

Mecz otworzył się i pod obiema bramkami zaczęło się dziać. Dla Polaków nie trafił Adam Buksa, który otrzymał piłkę po świetnym rajdzie Zalewskiego, jednak nie zmieścił piłki w bramce, a dla Portugalii Pedro Neto, ale dobrze zareagował Bułka, sparując strzał na bok. Bezbłędny okazał się Bruno Fernandes, który w 80. minucie cudownym strzałem wpakował piłkę od poprzeczki do siatki naszej reprezentacji.

Rozpędzeni podopieczni trenera Martineza poszli za ciosem i bezlitośnie wykorzystali kolejną lukę w defensywie Polaków zaledwie trzy minuty po wcześniejszej bramce. Tym razem do siatki trafił Pedro Neto po podaniu Ronaldo. 

Ostatnią bramką dla gospodarzy w tym spotkaniu popisał się ich kapitan, który udowodnił swoją klasę, popisując się cudownym strzałem przewrotką. Polaków stać było tylko na odpowiedź w postaci pięknej bramki z dystansu debiutującego w biało-czerwonych barwach Marczuka.

Portugalia – Polska 5:1 (0:0)

Bramki: Rafael Leao 59; Cristiano Ronaldo 72 (rzut karny), 87; Bruno Fernandes 80; Pedro Neto 83 – Dominik Marczuk 89

Portugalia: Diogo Costa – Diogo Dalot, Antonio Silva, Renato Veiga, Nuno Mendes (90. Nuno Tavares) – Bernardo Silva (76. Samu Costa), Joao Neves (46. Vitinha), Bruno Fernandes – Pedro Neto (84. Trincao), Cristiano Ronaldo, Rafael Leao (84. Joao Felix)

Polska: Marcin Bułka – Kamil Piątkowski, Jan Bednarek (46. Sebastian Walukiewicz), Jakub Kiwior – Bartosz Bereszyński (33. Jakub Kamiński), Mateusz Bogusz (46. Dominik Marczuk), Taras Romanczuk, Piotr Zieliński, Nicola Zalewski – Krzysztof Piątek (80. Antoni Kozubal), Kacper Urbański (72. Adam Buksa)

Żółte kartki: Joao Neves, Bruno Fernandes, Cristiano Ronaldo, Nuno Tavares – Marcin Bułka

Sędzia: Donatas Rumsas (Litwa)

Przejdź na Polsatsport.pl

Powiązane wiadomości

Najstarszy piłkarz na świecie podjął decyzję w sprawie przyszłości

polsatsport pl

Jest 3:2 dla Włochów. Polak podchodzi do rzutu karnego w 96. minucie

sport. pl

Zaczęło się. Sensacje na temat Śląska Wrocław wychodzą na wierzch

sport. pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej