„27 listopada 2024, 21:00 ET W 2018 roku doszło do bezprecedensowego handlu MMA pomiędzy UFC a ONE Championship, ale kto wygrał? Były mistrz UFC w wadze muszej Demetrious Johnson został sprzedany za byłego posiadacza tytułu ONE Championship, Bena Askrena. Johnson zdobył tytuł mistrza ONE w wadze muszej, kończąc swoją karierę pokonując Adriano Moraesa”, — informuje: mmajunkie.usatoday.com
Były mistrz UFC w wadze muszej Demetrious Johnson został sprzedany za byłego posiadacza tytułu ONE Championship, Bena Askrena. Johnson zdobył tytuł mistrza ONE w wadze muszej, kończąc swoją karierę pokonując w ich rywalizacji Adriano Moraesa 2:1.
Tymczasem Askren wszedł z hukiem, wykańczając Robbiego Lawlera w jego debiucie w oktagonie na UFC 235. Pomimo tego, że był wówczas świadkiem najszybszego nokautu w historii UFC dzięki Jorge Masvidalowi, jego umiejętność sprzedawania walki uczyniła go wielką gwiazdą w tak krótkim czasie.
Sądząc po rozwoju sytuacji, Johnson uważa, że obie organizacje skorzystały na tej transakcji.
„Moim zdaniem powiedziałem, że wszyscy wygrali” – Johnson powiedział Askrenowi w swoim podcaście „MightyCast”. „Muszę pojechać na ONE Championship i zarobić dobre pieniądze. Musisz przyjechać do UFC, dostać szansę na walkę i zobaczyć, co możesz tam zrobić. UFC cię złapało, a ty byłeś bardzo dobry w wywoływaniu szumu. Twoje bzdury były w rzeczywistości inteligentne. Byłbyś bardzo dobrym fragmentem.
„Więc gdyby nie ty, Jorge Masvidal mógłby nie awansować bez tego latającego kolana. …Bez tego latającego kolana nigdy nie pojawiłby się Jorge Masvidal, „Street Jesus” chrzczący ludzi, nie byłoby Kamaru Usmana i Leona Edwardsa. Potem spójrz na ONE Championship, dopadli mnie, byłem w stanie walczyć, ale zostałem tam znokautowany, aby pokazać, że ich rywalizacja jest naprawdę legalna. Wracam i pokonuję Adriano. Myślę więc, że ogólnie wszyscy wygrali. Co powiesz?”
Po przegranej z Masvidalem w październiku 2019 roku Askren został poddany przez Demiana Maię, po czym zdecydował się zawiesić rękawiczki. Zgadza się z Johnsonem, że obie strony na tym skorzystają, a jego przejście do UFC na nowo zapoczątkowało ostatnią passę.
„ONE Championship, dla nich złotem było to, że nie miałem zamiaru walczyć” – powiedział Askren. „Skończyłem. Zakładam, że jeśli zostaniesz w UFC, będziesz nadal walczyć, przynajmniej przez jakiś czas. A w ONE Championship wszystko było w porządku. Już nie walczyłem.
„Więc w zasadzie sprzedali aktywa, które były w pewnym sensie niedostępne na rynku – i miałeś pięcioletnią passę, podczas której, jak sądzę, rozegrałeś kilka meczów grapplingowych, rozegrałeś mecz o mieszanych zasadach, grałeś w MMA, zrobiłem tam wiele rzeczy, co jest oczywiście bardzo fajne. Myślę, że najbardziej poprawną odpowiedzią jest to, że wszyscy wygrali. Mam, czego chciałem, ty masz, czego chciałeś.
Koniecznie odwiedź stronę MMA Junkie na Instagramie i kanał YouTube, aby omówić te i inne treści z fanami mieszanych sztuk walki.