“Do tragicznych scen doszło w poniedziałkowy wieczór w Zagrzebiu. Już we wtorek zostanie tam rozegrany mecz miejscowego Dinamo z Celtikiem Glasgow w ramach 6. kolejki Ligi Mistrzów. Niestety na trybunach zabraknie jednego ze szkockich fanów. Jak donoszą media, 38-latek walczy obecnie o życie. Co takiego się wydarzyło w stolicy Chorwacji?”, — informuje: www.sport.pl
Kibic Celtiku poważnie ranny. Walczy o życie. Dramat przed meczem Ligi Mistrzów w Zagrzebiu Już przed wyjazdem do Chorwacji Celtic ostrzegał kibiców, że będzie to spotkanie podwyższonego ryzyka i że może dojść do niebezpiecznych sytuacji w stolicy. Niestety, tak też się stało. Jak donosi gol.dnevnik.hr, w poniedziałkowy wieczór doszło do incydentu, w wyniku którego poważnie ranny został fan ze Szkocji.
Miał on zostać ciężko pobity i odniósł poważne obrażenia. Jak dodaje kurir.rs, 38-letni mężczyzna walczy obecnie o życie w szpitalu. Kto dokonał haniebnego czynu? Tego jak na razie nie wiadomo. W sprawie zatrzymano sześć osób. Nie wiadomo, czy mają oni związek z ultrasami chorwackiej drużyny.
Czy Celtic i Dinamo awansują do fazy pucharowej Ligi Mistrzów? A jak wygląda sytuacja Dinamo i Celtiku w Lidze Mistrzów? Obie ekipy mają bardzo zbliżony bilans i dzieli je zaledwie punkt. Wyżej w tabeli znajduje się jednak drużyna ze Szkocji – 20. miejsce. Ma osiem „oczek” na koncie, na co składają się dwa zwycięstwa, tyle samo remisów i jedna porażka.
Z kolei Dinamo plasuje się na 23. lokacie z dorobkiem siedmiu punktów. To efekt dwóch triumfów, dwóch przegranych i jednego remisu. Będzie to niezwykle istotne spotkanie – tylko pierwsze 24. ekipy powalczą w fazie pucharowej (te z miejsc od 1. do 8. bezpośrednio awansują do 1/8 finału, a od 9. do 24. zagrają w 1/16 finału). Z kolei drużyny, które uplasują się na pozycjach od 25. do 36., pożegnają się z rozgrywkami na dobre.
Mecz Dinamo Zagrzeb z Celtikiem Glasgow zaplanowano na wtorek 10 grudnia. Pierwszy gwizdek zabrzmi o godzinie 18:45. O tej samej porze rozpocznie się inne ciekawe starcie, w którym Girona FC podejmie na własnym stadionie Liverpool, a więc lidera rozgrywek.