„„Na poziomie wywiadu odnotowaliśmy długotrwałe, skoordynowane działania pewnej grupy osób, które mogą potencjalnie mieć wpływ na bezpieczeństwo” – urzędnik państwowy„, informuje: www.radiosvoboda.org
„Na poziomie wywiadu odnotowaliśmy długoterminowe, skoordynowane działania pewnej grupy osób, które mogłyby potencjalnie wpłynąć na bezpieczeństwo” – powiedział Gaspar.
Minister spraw wewnętrznych Matusz Shutay Eshtok potwierdził, że dwie osoby zostały zatrzymane i przebywają obecnie w Areszcie Śledczym, nie podał jednak szczegółów. Pavel Gaspar dodał, że w tę sprawę zaangażowane są także inne osoby, w szczególności Słowak z węgierskim paszportem. Gašpar oświadczył także, że Słowacja prowadzi dochodzenie w sprawie zagrożenia wybuchami w instytucjach państwowych.
„Nie lekceważymy zagrożeń, a podejmowane przez nas działania wykraczają poza standardy” – dodał.
W październiku w Polsce zatrzymano obywatela Ukrainy podejrzanego o przygotowanie sabotażu. Według Wyborczej stał się 17. osobą zatrzymaną przez ABW, zwerbowaną za pomocą telegramu. Przyznał się do pracy dla rosyjskich służb specjalnych i planowania podpalenia fabryki.
21 maja polski premier Donald Tusk ogłosił aresztowanie dziewięciu osób, w tym obywateli Ukrainy, Białorusi i Polski, podejrzanych o popełnienie sabotażu na zlecenie rosyjskich służb specjalnych. Według Tuska mówimy o próbie podpalenia fabryki farb we Wrocławiu, sabotażu na Litwie i magazynie IKEA.