„Czwórka dzieci Kim Porter zabrała głos, nazywając twierdzenia, jakoby ich zmarła matka napisała pamiętnik „po prostu nieprawdziwymi”. Christian (King) Combs i bliźniaki, D’Lila i Jessie Combs — których Porter dzieli z Seanem „Diddy” Combsem — a także Quincy Brown — którego dzieli z Albertem Josephem Brownem (piosenkarzem R&B znanym jako Al”, — informuje: www.hollywoodreporter.com
Christian (King) Combs i bliźniaki D’Lila i Jessie Combs — których Porter dzieli z Seanem „Diddym” Combsem — a także Quincy Brown — którego dzieli z Albertem Josephem Brownem (piosenkarzem R&B znanym jako Al B. Sure!) — wydali oświadczenie w mediach społecznościowych we wtorek wieczorem, ponad tydzień po aresztowaniu Diddy’ego.
„Widzieliśmy tak wiele krzywdzących i fałszywych plotek krążących na temat naszych rodziców, związku Kim Porter i Seana Combsa, a także na temat tragicznej śmierci naszej mamy, że poczuliśmy potrzebę zabrania głosu” – napisali.
Ten Codzienna poczta poinformował, że książka zatytułowana ZAGUBIONE SŁOWA KIM: Podróż ku sprawiedliwości z drugiej stronyzostał podobno zapisany na dysku twardym przez Porter i wysłany do producenta płytowego z Los Angeles, Chrisa Todda, który później wydał go 6 września, używając pseudonimu Jamal T. Millwood. Jednak dzieci Porter twierdzą teraz, że nigdy nie napisała wspomnień.
„Twierdzenia, że nasza mama napisała książkę, są po prostu nieprawdziwe” – napisali w swoim oświadczeniu. „Nie napisała, a każdy, kto twierdzi, że ma rękopis, wprowadza w błąd. Ponadto, proszę zrozumieć, że tak zwany „przyjaciel” wypowiadający się w imieniu naszej mamy lub jej rodziny nie jest przyjacielem, ani nie ma na sercu jej najlepszych interesów”.
W poniedziałek Brown zaapelował na Instagramie o wszczęcie dochodzenia w sprawie śmierci Porter w 2018 r., twierdząc, że do jej śmierci przyczyniła się rzekoma wiedza modelki, a obecnie aktorki, na temat domniemanego handlu ludźmi prowadzonego przez Combsa.
Ale jej dzieci mówią, że to dalekie od prawdy. „Nasze życie rozpadło się, gdy straciliśmy naszą matkę” – kontynuują. „Była naszym światem i nic nie było takie samo od czasu, gdy odeszła. Chociaż było niezwykle trudno pogodzić się z tym, że mogła zostać nam odebrana zbyt wcześnie, przyczyna jej śmierci została dawno ustalona. Nie było żadnej nieczystej gry. Żal to proces trwający całe życie i prosimy, aby wszyscy uszanowali naszą prośbę o pokój, podczas gdy my nadal radzimy sobie z jej stratą każdego dnia”.
„Jesteśmy głęboko zasmuceni, że świat uczynił widowisko z tego, co było najtragiczniejszym wydarzeniem w naszym życiu. Nasza matka powinna być zapamiętana jako piękna, silna, miła i kochająca kobieta, jaką była. Jej pamięć nie powinna być skażona przez przerażające teorie spiskowe” – podsumowano w oświadczeniu. „Prosimy, aby wszyscy szanowali naszą matkę, Kim Porter, i mieli jej dziedzictwo w wielkim poważaniu, aby mogła spoczywać w pokoju. Na to zasługuje. Kochamy cię i tęsknimy za tobą, mamusiu. Quincy, Christian, Jessie i D’Lila”.
Porter została znaleziona martwa w swoim domu w Toluca Lake w Kalifornii w 2018 r. po kilku dniach objawów grypopodobnych. Po początkowym określeniu przyczyny jej śmierci jako „odroczonej”, koroner zmienił ją później na zapalenie płuc płatowe.