“Robert Lewandowski został bohaterem Barcelony i strzelił jedynego gola w meczu z Deportivo Alaves. W ten sposób Lewandowski ma już 18 trafień w lidze hiszpańskiej i jest na dobrej drodze do tego, by znów zostać królem strzelców. W telewizji „El Chiringuito” dziennikarze reagowali na wynik meczu Barcelona – Alaves, a jeden z nich oszalał po trafieniu Polaka.”, — informuje: www.sport.pl
„Lewandowski wciąż ma się dobrze. Nadal jest zdeterminowany, by udowodnić, że wiek to tylko liczba, a cel, który płynie w jego żyłach, przeważa nad wszelkimi fizycznymi słabościami. Lewandowski wpasował się jak ulał w system Flicka. Kiedy Lewandowski strzela gola, to Barcelona wygrywa, a w 2025 roku Polak odżył” – czytamy w dzienniku „La Voz de Galicia”, który chwali polskiego napastnika.
Nie da się jednak ukryć, że za Barceloną trudne spotkanie, co podkreślał sam Lewandowski po meczu. -Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się strzelić 30 goli. Cieszę się również, że byłem w stanie pomóc drużynie zdobyć trzy punkty. Nie jest łatwo grać przeciwko zespołom z takim nastawieniem – powiedział Polak.
Dziennikarz nie wytrzymał po golu Lewandowskiego. To wideo jest już hitem Program „El Chiringuito de Jugones” transmitował na żywo reakcje swoich ekspertów i dziennikarzy podczas meczu Barcelona – Alaves. Matias Palacios cieszył się po golu Lewandowskiego i krzyczał „goool” przez kilkanaście sekund.
– Gol dla Barcelony. Pojawił się Pichichi (najlepszy strzelec ligi), pojawił się strzelec bramki. Lewandowski dostał się w pole karne i strzelił gola po woleju Lamine’a Yamala. Barcelona otworzyła mecz. Było ciężko, ale w końcu się udało i mur Alaves został zburzony. Lewandowski zdefiniował wszystkie szanse Barcelony, 1:0 – mówił.
Zobacz też: Ronaldo nie ma złudzeń ws. Mbappe. „Gdybym był w Realu, nauczyłbym go”
Nagranie z reakcji dziennikarzy po golu Lewandowskiego szybko stało się viralem w mediach społecznościowych. Do tej pory wideo zebrało ponad 200 tys. wyświetleń na portalu X.
W kolejnym meczu Barcelona zagra z Valencią w ćwierćfinale Pucharu Króla. To spotkanie odbędzie się w czwartek o godz. 21:30. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.