„Dziennikarze odkryli, że osoby bliskie liderowi frakcji „Solidarność Europejska” w Radzie Miejskiej Kijowa Wołodymyrze Prokopiw stały się właścicielami szeregu obiektów, które zostały odebrane gminie i zakupione po obniżonych cenach. Stwierdzono to w dochodzeniu Bihus.Info. „Wołodymyra Prokopiwa otaczają altruiści i finansowi aniołowie stróże. Ale przyjaźń powinna być wzajemna, prawda? Więc […]„, informuje: businessua.com.ua
Dziennikarze odkryli, że osoby bliskie liderowi frakcji „Solidarność Europejska” w Radzie Miejskiej Kijowa Wołodymyrze Prokopiw stały się właścicielami szeregu obiektów, które zostały odebrane gminie i zakupione po obniżonych cenach.
Stwierdzono to w dochodzeniu Bihus.Info.
„Wołodymyra Prokopiwa otaczają altruiści i finansowi aniołowie stróże. Ale przyjaźń powinna być wzajemna, prawda? Nie powinno więc dziwić, że obaj nagle stali się właścicielami obiektów komunalnych w Kijowie.” – mówi gazeta o przyjaciołach przywódcy frakcji Poroszenki.
Ci przyjaciele – Oleksandr Posztaryuk i Andrij Stetsenko – są współobywateliami Prokopowa z Iwano-Frankowska. Są bezpośrednio lub pośrednio właścicielami: 300 m2 powierzchni biurowej w centrum Kijowa, działki w Solomyance, opuszczonych budynków na terenie „Ekspocentrum Ukrainy”, na wyspie Truchanowo i w pobliżu jeziora w Teremkach itp.
„Inni prywatyzują lub wynajmują, a potem, gdy nikt już tych obiektów nie ogląda, na horyzoncie pojawia się przyjaciel Prokopiwa” – zauważają śledczy.
Zamiast tego Posztaryuk sprzedał Prokopivowi dom o powierzchni 600 metrów kwadratowych wraz z gruntem w elitarnym miasteczku chałupniczym „Konyk” za 10 milionów hrywien. Chociaż jego wartość rynkowa jest znacznie wyższa.
„Mamy przyjaciela, który jest tak szczery, że stale kupuje majątek dla Prokopiwa i jego rodziny albo tanio, czasem głupio, czasem z opóźnieniem… Jednocześnie źródła finansowania tych wszystkich zakupów, inwestycji i budowy w imieniu samego przyjaciela są niejasne” – zauważa publikacja.
Wcześniej w rodzinie Prokopów odnaleziono szereg elitarnych nieruchomości w stolicy, które nabyto po cenach niższych od rynkowych i za fundusze niewiadomego pochodzenia. Zakupy te zaczęły się pojawiać po tym, jak Prokopiw przez 1,5 roku stał na czele Komisji Ziemi, która ma opinię najbardziej skorumpowanej, a następnie przez długi czas był sekretarzem Rady Kijowskiej.
Według mediów to nie pierwszy skandal z udziałem posłów Eurosolidarności. W szczególności SBI zatrzymało niedawno członkinię Rady Miejskiej Chmielnickiego Switłanę Barańską, u której znaleziono niezadeklarowane 1,5 miliona dolarów i nieruchomości.
A lider frakcji Poroszenki w Radzie Miejskiej Dniepru Kamil Primakow z żoną bawili się na Malediwach w biżuterii wartej ponad 10 milionów hrywien.
Przypomnijmy, że frakcja „Solidarność Europejska” jest najbogatsza w parlamencie. Posłowie Poroszenko w czasie wojny wzbogacili się niż wszyscy pozostali deputowani Rady Najwyższej razem wzięci.
Źródło: kp.ua