„Badacze Ethereum opracowali metodę deanonimizacji walidatorów sieci, która może ujawnić adresy IP ponad 15% operatorów węzłów. W celu uzyskania informacji analizowane są wiadomości wymieniane pomiędzy walidatorami, jak podają autorzy w artykule „Problemy prywatności w sieciach P2P i co nam mówią”. Deanonimizacja może być przeprowadzana przez węzły pełniące rolę „cichych obserwatorów”, czyli osób trzecich. „Nasza technologia deanonimizacji jest prosta, opłacalna i umożliwia identyfikację ponad 15% walidatorów Ethereum […]”, informuje: businessua.com.ua
Badacze Ethereum opracowali metodę deanonimizacji walidatorów sieci, która może ujawnić adresy IP ponad 15% operatorów węzłów.
Są one analizowane w celu uzyskania informacji wiadomości wymieniane pomiędzy walidatorami, autorzy stwierdzają w artykule „Problemy dotyczące prywatności w sieciach P2P i co nam mówią”. Deanonimizacja może być przeprowadzana przez węzły pełniące rolę „cichych obserwatorów”, czyli osób trzecich.
„Nasza technologia deanonimizacji jest prosta, opłacalna i pozwala zidentyfikować ponad 15% walidatorów Ethereum na podstawie danych w zaledwie trzy dni” – czytamy w artykule.
Metodologię opracowano obserwując mechanizm atestacji Ethereum, który dzieli walidatorów na 64 komitety, przydziela określonych operatorów węzłów jako agregatorów atestów i organizuje ich według podsieci.
Każdy węzeł subskrybuje dwie podsieci i utrzymuje komunikację z co najmniej jednym uczestnikiem. Umożliwia to badaczom śledzenie wiadomości agregatorów i deanonimizację węzłów.
„Po wdrożeniu naszego klienta rejestracyjnego na czterech węzłach na trzy dni byliśmy w stanie zdeanonimizować ponad 15% walidatorów Ethereum w sieci P2P. […] Jeśli uruchomimy więcej węzłów i będziemy prowadzić analizę dłużej, zakładamy, że liczba ta wzrośnie” – czytamy w artykule.
Źródło