“W piątek na Polsat Plus Arenie w Gdańsku piłkarska reprezentacja Polski kobiet zmierzy się z Austrią w barażach o awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy w Szwajcarii. Rewanż odbędzie się we wtorek. W pierwszej rundzie biało-czerwone pokonały Rumunię 2:1 i 4:1.”, — informuje: www.polsatsport.pl
W piątek na Polsat Plus Arenie w Gdańsku piłkarska reprezentacja Polski kobiet zmierzy się z Austrią w barażach o awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy w Szwajcarii. Rewanż odbędzie się we wtorek. W pierwszej rundzie biało-czerwone pokonały Rumunię 2:1 i 4:1.
ZOBACZ TAKŻE: Lewandowski na ustach całej Hiszpanii. Media rozpływają się nad jego wyczynem
29 października zawodniczki trenerki Niny Patalon prowadziły w rewanżowym meczu z Rumunią 4:0, jednak w doliczonym czasie honorową bramkę zdobyła Ana Maria Stanciu.
– Bardzo istotna będzie gra do końca. Musimy pokazać jeszcze więcej charakteru, zaangażowania i odwagi. Te trzy cechy są kluczowe. Jeśli to poprawimy, to myślę, że będzie zdecydowanie lepiej niż ostatnio – dodała Grabowska.
Polki traciły gola w każdym z poprzednich ośmiu meczów, choć w ostatniej potyczce z Rumunią zdecydowanie przeważały.
– Pojawia się frustracja, bo zupełnie niepotrzebnie tracimy gola. Z dużo lepszymi rywalami to może przesądzić o tym, czy wygramy mecz. Nie możemy sobie na to pozwolić. Musimy wyciągnąć wnioski i nie popełniać takich błędów – zaapelowała bramkarka Kinga Szemik.
Reprezentacja Polski w Lidze Narodów poniosła sześć porażek: z Austrią, Niemcami i Islandią, co skutkowało spadkiem z dywizji A.
– Zabrakło nam przede wszystkim spokoju. Znamy doskonale Austriaczki, więc mamy dużo materiału do analizy, co zrobić lepiej. Czeka nas ciężka praca, żeby stawić czoła temu zespołowi – powiedziała Grabowska.
Starcie z Austrią to dla biało-czerwonych okazja do rewanżu, gdyż w Lidze Narodów dwukrotnie przegrały z tym rywalem 1:3.
– Nie chcę szukać usprawiedliwień. Lipcowe zgrupowanie było trudne, bo byłyśmy po wakacjach. Każda z nas czuje się mocna i przez to nasza drużyna jest mocna. Teraz jesteśmy lepszym zespołem i możemy grać ze wszystkimi – przyznała Adriana Achcińska, także grająca w pomocy.
Mecz Polska-Austria rozpocznie się w piątek o godzinie 18.00, a rewanż na Generali Arena w Wiedniu odbędzie się we wtorek.
– Damy z siebie wszystko i zostawimy serce na boisku. Nie ma dla mnie innej możliwości niż powalczyć do ostatniej minuty. Oby nasze marzenia się spełniły – zadeklarowała Szemik.
O udział w Euro 2025 walczy jeszcze 14 zespołów. Na turniej awansują zwycięzcy dwumeczów Portugalia – Czechy, Szkocja – Finlandia, Ukraina – Belgia, Walia – Irlandia, Irlandia Północna – Norwegia, Serbia – Szwecja i Polska – Austria. W mistrzostwach Europy weźmie udział 16 reprezentacji.
PAP
Przejdź na Polsatsport.pl