„DAN FRIEDKIN zgodnie z planem spełni świąteczne życzenia wielu zrozpaczonych fanów Evertonu. Dni mijają szybko po jego przejęciu Toffees za 600 milionów funtów, które w końcu doprowadzi do odejścia zdemaskowanego większościowego właściciela Farhada Moshiriego, co ma nastąpić pod koniec przyszłego miesiąca. Menedżer Evertonu 3, Sean Dyche, może przeżyć nerwowe Święta Bożego Narodzenia.”, — informuje: www.thesun.co.uk
Dni mijają szybko po jego przejęciu Toffees za 600 milionów funtów, które w końcu doprowadzi do odejścia zdemaskowanego większościowego właściciela Farhada Moshiriego, co ma nastąpić pod koniec przyszłego miesiąca.
3
Menedżer Evertonu, Sean Dyche, może przeżywać nerwowe Święta Bożego NarodzeniaŹródło: Getty
3
Dan Friedkin jest o krok od sfinalizowania długo oczekiwanego przejęciaŹródło: GettyNie wiadomo, czy menadżer Sean Dyche będzie mógł uznać przybycie Kalifornijczyka za sezon dobrej zabawy, czy też nie.
Bo zaraz zacznie otwierać okienka w kalendarzu adwentowym z piekła rodem.
Zanim go ukończy, wszelkie myśli, jakie mógł mieć na temat podpisania nowego kontraktu z Friedkinem, mogą być zwykłym humbugiem.
Dyche przystępuje do sobotniego starcia u siebie z Brentford pod rosnącą presją.
Mecz zasygnalizuje koniec tego, co według statystyk Opta było najłatwiejszym początkiem tej kampanii dla każdego klubu Prem.
Jednak w 11 meczach Everton zdobył zaledwie dziesięć punktów, mając na koncie zaledwie dwa zwycięstwa i dziesięć bramek.
I to po rozpoczęciu od czterech porażek z rzędu, co oznacza najgorsze otwarcie ligi od 66 lat.
I teraz nadchodzi najtrudniejszy moment.
DARMOWE ZAKŁADY NA PIŁKĘ NOŻNĄ I OFERTY REJESTRACJI
Po wizycie drużyny Bees odbędzie się cotygodniowy wyjazd na Old Trafford w niedzielę na pierwszy mecz ligowy Rubena Amorima u siebie w roli nowego menedżera Manchesteru United.
Spotkanie Wolves at Goodison odbędzie się 4 grudnia, a trzy dni później odradzający się liderzy tytułu, Liverpool, przybędą na derby Merseyside.
Łatwiej też nie będzie: Arsenal odbędzie się w Emirates 14 grudnia, Chelsea 22 grudnia, a następnie spotkanie w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia z aktualnym mistrzem Manchesterem City.
Gdyby Dyche i jego zawodnicy nadal trzymali formę po takim losie, z pewnością zasługiwałby na wsparcie nowego trenera Friedkina.
Wszystko jednak wskazuje na kolejną zimę niezadowolenia większości zwolenników i trzecią z rzędu walkę o zrzut.
Kibice są wdzięczni 53-letniemu menadżerowi za utrzymanie klubu w obliczu kryzysów finansowych i sprzedaży cennych zawodników, takich jak Anthony Gordon i Amadou Onana.
Rok temu Dyche and Co została ukarana dziesięciopunktową karą, później zmniejszoną o dwa punkty, za naruszenie zasad zysku i zrównoważonego rozwoju firmy Prem. Później dodano kolejne dwa punkty.
Przez prawie dwuletnią kadencję Dyche płynął pod prąd Mersey.
Fundusze transferowe dla nowych zawodników nie były nawet na tym samym poziomie, co większość klubów z Championship. Jego wysiłki są doceniane na Gwladys Street End.
Jednak coraz częściej spotyka się z buntem związanym ze swoim stylem gry.
Wierni narzekają na nudną, przewidywalną taktykę gry długą piłką, a jedyną opcją ataku jest napastnik Dominic Calvert-Lewin, który odmawia przedłużenia własnej umowy, która również wygasa latem przyszłego roku.
Jeśli – a to duże pytanie – Dyche będzie w stanie utrzymać Everton na dobrej drodze, czy naprawdę chcą rozpocząć życie Prem na swoim nowym stadionie w Bramley-Moore Dock na 52 888 miejsc, grając w piłkę nożną tego rodzaju?
W miarę jak przejęcie The Friedkin Group nabrało tempa, Dyche wielokrotnie wypowiadał się na temat problemów, przed którymi stanął.
3
Everton ma nadzieję, że ich nowy stadion Bramley-Moore Dock będzie gotowy w przyszłym rokuŹródło: AFPPowiedział: „Wydaje się, że wokół Everton Football Club zawsze pojawia się ta chmura – na boisku lub poza nim”.
Przed wrześniowym zwycięstwem 2:1 nad Crystal Palace były menadżer Watfordu i Burnley podkreślił: „Pewnego dnia prawda wyjdzie na jaw” i o tym, jak trudny był okres, w którym pełnił obowiązki.
Dodał: „Po tym wszystkim, co się wydarzyło, byłoby miło po prostu porozmawiać o piłce nożnej.
„To coś, co wydarzyło się około dwa razy, odkąd tu przybyłem 21 miesięcy temu. Ciężko pracowałem, aby poprawić wiele rzeczy i myślę, że wykonałem bardzo dobrą robotę.
Jednak coraz częściej Dyche jawi się jako ktoś, kto nie widzi siebie, który przetrwa zbyt długo.
Przyznaje również, że pomimo bałaganu, który próbował posprzątać, „kibice chcą zobaczyć zwycięską drużynę bez względu na wszystko”.
I nie z własnej winy Dyche miał trudności z tworzeniem zwycięskich drużyn, ponieważ właśnie przekroczył liczbę 550 rozegranych meczów jako menadżer.
Wizyta Brentforda będzie jego 77. meczem na stadionie Goodison i ma na koncie zaledwie 25 zwycięstw.
O ile więcej uda mu się uzyskać w następnej sekwencji kończącej się na Etihadzie – kiedy to Friedkin prawdopodobnie będzie rządził – prawie na pewno zadecyduje o jego przyszłości.
Dyche, w obliczu koszmarnego harmonogramu meczów, może potrzebować własnego świątecznego cudu, aby przetrwać wejście następcy Moshiriego.