“„Wyczuwalny zapach” i „nagły atak kaszlu” były powodem ewakuacji ok. 500 osób przebywających w Narodowym Instytucie Onkologii w Warszawie – dowiedział się reporter RMF FM Michał Dobrołowicz. Na miejscu pojawili się strażacy z grupy chemicznej.”, — informuje: www.rmf24.pl
Aktualizacja: 21 minut temu
Pracują tutaj strażacy z grupy chemicznej, którzy sprawdzają teraz, jaka dokładnie substancja się pojawiła i przenoszą pacjentów do innej części szpitala. Przed głównym wejściem do Narodowego Instytutu Onkologii jest teraz kilkadziesiąt osób, które właśnie zostały ewakuowane – informował w Faktach RMF FM o godz. 14.
Pan strażak kazał wszystkim wyjść, zostawić wszystko i wyjść natychmiast – powiedziała jedna z ewakuowanych kobiet. Inny z pytanych przez RMF FM powiedział, że cała akcja przebiegła sprawnie.
Czuć było, że jest delikatny zapach i wszyscy wokół nagle zaczęli kasłać – usłyszał reporter RMF FM.
Ewakuowano osoby z przychodni i pobliskiej sali konferencyjnej.
Dyrektor Narodowego Instytut Onkologii powiedziała, że sytuacja jest pod kontrolą, nie ma poszkodowanych, a akcja służb może potrwać kilkadziesiąt minut.
Łukasz Wojtas z miejskiej straży pożarnej przekazał, że strażacy zbierają próbki, które zostaną przekazane do badań. Pierwsze badanie nic nie wykryło.