“Kontrakt Łukasza Fabiańskiego z West Hamem United jest ważny do końca sezonu 24/25. Czy jest możliwe, że Fabiański podpisze nową umowę i przebije granicę 400 rozegranych meczów na poziomie Premier League? – Mam cały czas ogromną radość z uprawiania tego sportu i chcę się tym cieszyć jak najdłużej. Mam nadzieję, że zdrowie będzie dopisywało – mówił Fabiański w wywiadzie dla Canal+ Sport.”, — informuje: www.sport.pl
Fabiański musiał przejść tzw. protokoły wstrząśnieniowe stosowane, gdy piłkarz dozna wstrząśnienia mózgu. „Fabiański jest ściśle monitorowany i przed powrotem do gry powinien przejść odpowiednie badania wykonane przez lekarzy spoza klubu. Opuści też niedzielne starcie z Liverpoolem ze względu na wytyczne, zgodnie z którymi zawodnik nie może wrócić do rywalizacji przez co najmniej sześć dni po wstrząśnieniu mózgu” – informował dziennik „Daily Mail”.
Fabiański zagrał jedenaście meczw w tym sezonie Premier League. Łącznie ma 373 występy w lidze angielskiej, z czego 32 w Arsenalu, 149 w Swansea City i 192 w West Hamie. 18 kwietnia Fabiański skończy 40 lat. Czy uda mu się przekroczyć granicę 400 meczów na poziomie Premier League?
Co dalej z karierą Fabiańskiego? „Wspólnie znajdziemy rozwiązanie” Fabiański udzielił wywiadu Canal+ Sport, w którym odniósł się do swojej przyszłości. Czy przedłuży kontrakt z West Hamem o kolejny sezon? – Na obecną chwilę mogę powiedzieć tylko tyle, że mam cały czas ogromną radość z uprawiania tego sportu i chcę się tym cieszyć jak najdłużej. Mam nadzieję, że zdrowie będzie dopisywało, bo to jest kluczowy aspekt. Oczywiście rozmawiamy z rodziną na temat przyszłości i sądzę, że wspólnie znajdziemy rozwiązanie, które będzie kompromisem – powiedział.
Zobacz też: Tego nikt się nie spodziewał! Piątek absolutną gwiazdą. Lewandowski drży
– Już wkrótce nadejdzie odpowiedni czas i moment w mojej karierze, by móc w całości poświęcić się najbliższym. Oni naprawdę dużo dali od siebie, żebym mógł być w tym wieku w miejscu, w którym jestem. Do 400 meczów w Premier League brakuje niewiele, ale czy dam radę, życie pokaże. Chcę być przede wszystkim zdrowy, przygotowany na najwyższym poziomie i tyle. Co będzie, to będzie, dlatego świadomie nigdy nie wybiegam za daleko w przyszłość, skupiam się na tym, co tu i teraz – dodał Fabiański.
Tak Fabiański wracał do zdrowia. „Ciekawe doświadczenie” Fabiański opowiedział też szerzej o protokole, przez który musiał przechodzić po kontuzji. – Odczułem to zderzenie dość mocno, przez co zgodnie z regulaminem, który obowiązuje w rozgrywkach przy tego typu urazach głowy, musiałem obowiązkowo przejść 12-dniowy protokół kontrolny. Zanim ponownie wróci się do rozgrywania meczów, trzeba pomyślnie przejść poszczególne etapy protokołu medycznego. Są to głównie testy komputerowe sprawdzające pamięć, czas reakcji, szybkość podejmowania decyzji plus dodatkowe, powiedzmy, fizyczne, jak kontrola balansu, równowagi, koordynacji oko-ręka – tłumaczył.
– Po trzech dniach, jeśli wyniki są w normie, a u mnie tak było, można wznowić lekki trening w siłowni pod okiem specjalisty. Jeżeli w trakcie ćwiczeń z obciążeniem nic nie dolega, następnym krokiem są zajęcia na boisku. Wszystko odbywa się stopniowo. Dopiero dziesiątego dnia pojawia się zielone światło na trening o wyższej intensywności. Protokół przeszedłem standardowo punkt po punkcie. Wszystko jest w porządku. Ciekawe doświadczenie, a przy tym wartościowa metoda, by wyłapać poważniejsze powikłania po urazie głowy – podsumował Fabiański.
W kolejnym meczu West Ham zagra z Aston Villą w trzeciej rundzie FA Cup. To spotkanie odbędzie się w piątek o godz. 21:00.