31 października, 2024
Faworytki były murem nie do przejścia. Późniejsze zrywy beniaminka nic nie dały thumbnail
Sport

Faworytki były murem nie do przejścia. Późniejsze zrywy beniaminka nic nie dały

Zawodniczki MKS URBIS Gniezno nie pozwoliły na emocje w meczu z nieprzewidywalnym KPR Ruchem Chorzów. Świetnym pierwszym kwadransem ustawiły się na resztę spotkania i po wygranej z beniaminkiem wskoczyły na czwarte miejsce w Orlen Superlidze Kobiet.”, — informuje: sportowefakty.wp.pl

– Jedziemy do Gniezna powalczyć o kolejne punkty. Mam nadzieję, że nie są to tylko moje marzenia, ale realne przesłanki, że będziemy tam w stanie coś ugrać. Jesteśmy dobrze przygotowani i nastawieni na walkę – mówił przed meczem Ivo Vavra, cytowany przez oficjalną stronę klubową KPR Ruchu Chorzów.

Ekipa ze Śląska plany miała ambitne, ale rzeczywistość okazała się inna. Chorzowianki gubiły się w ataku, a gdy już doszły do rzutu, na ich drodze stawała kapitalna Aleksandra Hypka. Szkoleniowiec Niebieskich musiał prosić o czas już w ósmej minucie (1:5 w 8′).

Nie zdołał jednak wtedy wstrząsnąć zespołem. Jego podopieczne w ciągu dwudziestu minut zdobyły tylko… dwie bramki, podczas gdy ich rywalki miały na swoim koncie dziewięć celnych trafień. W drużynie z Gniezna prym wiodła Katarzyna Cygan – najskuteczniejsza zawodniczka meczu i MVP spotkania.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym

Chorzowianki zdołały przed zejściem szatni poprawić swój skromny dorobek. Impuls do odrabiania strat dała Monika Ciesiółka. Niebieskie w końcu odblokowały się w ataku i w drugim kwadransie zawodów zdobyły ponad trzy razy więcej bramek niż w pierwszym.

KPR Ruch Chorzów w Gnieźnie było jedynie stać na niegroźne zrywy. Doskakiwały do faworytek na trzy bramki po dobrym fragmencie, po czym znów oddawały inicjatywę rywalkom (18:11 w 37′), z Katarzyną Cygan na czele. I tak kilka razy.

Ostatecznie zawodniczki ze Śląska musiały pogodzić się z czwartą porażką z rzędu w Orlen Superlidze Kobiet. „Pszczółki” awansowały z kolei na czwarte miejsce w ligowej stawce, wyprzedzając Energa Start Elbląg, który przegrał w środę z MKS FunFloor Lublin.

Orlen Superliga Kobiet:

MKS URBIS Gniezno – KPR Ruch Chorzów 31:25 (13:9)

MKS URBIS:
Hypka, Konieczna – Bartkowiak 2, Wabińska, Musiał 1, Szczepanik 1, Schlabs 2, Tanaś, Kuriata 1, Cygan 9, Głębocka 3, Lipok 6, Nurska 1, Hartman 4, Matysek, Świerżewska 1.
Karne: 0/2
Kary: 6 min.

Ruch: Ciesiółka, K. Gryczewska – Jasinowska 2, Jasińska 2, Gęga 4, Iwanowicz, Doktorczyk 1, Hajnos 1, Wiśniewska 5, Blagojević, Widuch 1, Wilczek 6, Bondarenko 3, Masałowa, Diablo, Rejdych. 
Karne: 2/2
Kary: 2 min.

Wyprzedziły mistrzynie Polski. Jest nowy lider Orlen Superligi Kobiet

Aż 35 nazwisk. Oto szeroki skład Polski na mistrzostwa Europy

Powiązane wiadomości

Rosjanin wpadł w szał na korcie. „On potrzebuje natychmiastowej pomocy”

sport. pl

Wilfredo Leon nie ukrywa, co robi po godzinach. „Żona wie, mam pozwolenie”

sport. pl

Wielki dzień Mai Chwalińskiej. Kiedy rozegra kolejny mecz?

sportowefakty .wp.pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej