16 listopada, 2024
Fernando Santos znów się kompromituje. O krok od piłkarskiej katastrofy thumbnail
Sport

Fernando Santos znów się kompromituje. O krok od piłkarskiej katastrofy

Cuda, cuda w Azerbejdżanie. Każda seria ma swój koniec i tym razem prowadzeni przez Fernando Santosa Azerowie przerwali serię czterech przegranych meczów z rzędu. W sobotnie popołudnie Azerbejdżan podjął u siebie Estonię w piątej kolejce Ligi Narodów. Wynik spotkania nie zmienia tego, że piłkarze Portugalczyka potrzebują cudu w ostatniej serii gier, żeby uniknąć spadku.”, — informuje: www.sport.pl

Cuda, cuda w Azerbejdanie. Kada seria ma swj koniec i tym razem prowadzeni przez Fernando Santosa Azerowie przerwali seri czterech przegranych meczw z rzdu. W sobotnie popoudnie Azerbejdan podj u siebie Estoni w pitej kolejce Ligi Narodw. Wynik spotkania nie zmienia tego, e pikarze Portugalczyka potrzebuj cudu w ostatniej serii gier, eby unikn spadku.

Ponad rok minął od zwolnienia Fernando Santosa ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski. Zatrudnienie portugalskiego szkoleniowca okazało się kompletnym niewypałem i pod jego wodzą Biało-Czerwoni trzy mecze wygrali, a trzy przegrali i mocno skomplikowali sobie szanse awansu na mistrzostwa Europy. Zatrudnienie Michała Probierza sprawiło, że dopiero poprzez baraże Polacy awansowali na Euro 2024. 

Zobacz wideo Reprezentacja Polski bez Roberta Lewandowskiego? „To już nie jest jego drużyna” [To jest Sport.pl]

Santos jednak długo nie był bezrobotny. W styczniu został zatrudniony w Besiktasie, ale już po trzech miesiącach wyleciał z hukiem ze stambulskiego klubu. Jednak już w czerwcu został ogłoszony jako nowy selekcjoner reprezentacji Azerbejdżanu. Pierwsze cztery mecze? Cztery porażki w Lidze Narodów – 1:3 ze Szwecją, 0:2 ze Słowacją, 1:3 z Estonią i 1:3 ze Słowacją. To wszystko sprawiło, że prowadzona przez Portugalczyka kadra znalazła się na krawędzi spadku do Dywizji D Ligi Narodów.

Przełom w Azerbejdżanie. Drużyna Fernando Santosa wreszcie nie przegrała  Żeby liczyć na grę w barażach o utrzymanie w Dywizji C, Azerbejdżan potrzebował przynajmniej wygranej w listopadowych meczach. W pierwszym spotkaniu piłkarze Fernando Santosa podjęli u siebie Estonię. Azerowie całkowicie zdominowali to spotkanie – mieli aż 70 proc. posiadania piłki, oddali 15 uderzeń na bramkę rywala, ale cóż z tego? Zawiodło to, co w każdym poprzednim meczu – skuteczność. Azerbejdżan nie zdobył bramki, Estonia wytrzymała napór rywala i wywiozła bezbramkowy remis. To też pierwszy mecz, który Azerowie nie przegrali za kadencją Santosa!

Co to oznacza? Oznacza, że Estonia jest pewna trzecia miejsca i baraży o utrzymanie w Dywizji C w Lidze Narodów. Przed ostatnią kolejką mają bowiem na koncie cztery punkty i lepszy bilans bezpośrednich starć z Azerbejdżanem. Drużyna Portugalczyka ma punkt i musi wygrać w kolejnym meczu ze Szwecją, żeby móc zachować szanse na grę w barażach, dzięki klasyfikacji drużyn z czwartych miejsc. 

A będzie o to niezwykle trudno i nie będzie przesadą stwierdzenie, że Azerbejdżan potrzebuje piłkarskiego cudu, żeby zachować szanse na uniknięcie spadku. Spotkanie zostanie rozegrane w Szwecji we wtorek 19 listopada o godz. 20:45.

Powiązane wiadomości

Piłkarska historia Portugalii, czyli wizyta w klubowym muzeum FC Porto

rmf24 .pl

Probierz przed meczem z Portugalią: Chcemy grać agresywnie

rmf24 .pl

Kolega Sochana zabłysnął. Wembanyama zdominował mecz

sportowefakty .wp.pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej