“Nicola Zalewski od tygodni łączony jest z odejściem z AS Romy, a zagraniczni dziennikarze wskazywali kilka potencjalnych kierunków transferu. Teraz nazwisko Polaka pojawiło się w kontekście sensacyjnego transferu wewnątrz Serie A. Jeden z najlepszych klubów poszukuje piłkarza właśnie o „profilu” Zalewskiego.”, — informuje: www.sport.pl
– Mam nadzieję, że zostanie. To ktoś na kogo bardzo liczę. To dobry zawodnik i zawsze ciężko trenuje. Poczekajmy i zobaczmy, co się stanie – mówił niedawno Claudio Ranieri o Nicoli Zalewskim. Reprezentant Polski od tygodni łączony jest jednak z odejściem z AS Romy, a najbardziej zainteresowany sprowadzeniem go jest Olympique Marsylia.
Sensacyjny transfer Nicoli Zalewskiego? Takiego zawodnika szukają mistrzowie kraju W ostatnich dniach nazwisko Zalewskiego nie pojawiało się w kontekście potencjalnych przenosin do Francji lub pozostania w Rzymie. Niespodziewane wieści przekazał jednak Pasquale Guarro z włoskiego „Calcio Mercato”. O reprezentancie Polski wspomniał w kontekście…Interu Mediolan.
Rzekomo mistrzowie Włoch mają naciskać na Tajona Buchanana, by ten jeszcze zimą pożegnał się z klubem. Kanadyjczyk zaliczył zaledwie sześć występów w tym sezonie i raczej nie jest ważny dla Simone Iznaghiego. To oczywiście gracz, który może zagrać na dwóch wahadłach, podobnie jak Zalewski.
W Interze ma panować przekonanie, że jeżeli Buchanan faktycznie odejdzie, to sprowadzenie nowego obrońcy może nie być konieczne. Klub rozważa jednak wiele opcji i przygotowuje się na wszystko. „W przypadku odejścia Buchanana nie jest wykluczone, że Inter mógłby wypożyczyć zawodnika” – donosi Guarro.
„Profil jak Zalewski” – padało na sam koniec informacji od włoskiego dziennikarza. Nie wiadomo jednak, czy chodzi konkretnie o Polaka, czy jednak o zawodnika podobnego do 22-latka. Być może niedługo dowiemy się więcej w tej sprawie.
Gdyby Zalewski faktycznie przeszedł do Interu, to zostałby klubowym kolegą Piotra Zielińskiego. Problem polega jednak na tym, że z ławki AS Romy przeniósłby się na ławkę mistrzów Włoch. Być może za większe pieniądze, ale bez większych perspektyw na grę w mocno obsadzonym zespole.