“„Jak kawa w Melbourne wypada na tle reszty świata?” – została zapytana Iga Świątek przez Jelenę Dokić po ostatnim meczu na Australian Open. Fani na trybunach wybuczeli Polkę, ale była tenisistka postanowiła jeszcze raz nawiązać do tego pytania z Alexem de Minaurem. Tym wywołała burzę w mediach i sieci, a teraz opublikowała wymowny wpis z wytłumaczeniami. Nie ukrywała frustracji.”, — informuje: www.sport.pl
Na tym się jednak nie skończyło. Dokić wróciła do tematu kawy w pomeczowym wywiadzie z Alexem de Minaurem. – Muszę mieć kibiców z Melbourne po swojej stronie. Nie ma lepszego miejsca na kawę… niż Australia – wybrnął najlepszy australijski tenisista. O dziwo te pytania Dokić wywołały sporą burzę.
Jelena Dokić musiała tłumaczyć się z pytania o kawę dla Igi Świątek. „Powinniście się wstydzić” W zagranicznych mediach od razu zaczęły pojawiać się artykuły na temat pytań Dokić. „Eleganckie zachowanie Alexa de Minaura po wściekłości kibiców wywołanej niezręcznym momentem Jeleny Dokić” – napisało Yahoo. „Jedna odpowiedź gwiazdy Australian Open budzi gniew wszystkich. Demon został wybudzony” – pisało z kolei Fox Sports.
Te tytuły i poruszenie tej sprawy najwyraźniej zdenerwowały Dokić, która w mediach społecznościowych opublikowała je i okrasiła wszystko wymownym wpisem. „Media i dziennikarze, niektórzy z was powinni się wstydzić” – zaczęła była tenisistka. „Nie nauczyliście się być życzliwi?” – pytała dalej.
Później 41-latka próbowała wytłumaczyć się z całej sytuacji. „Z zabawnego momentu z pięciokrotną mistrzynią Wielkiego Szlema i numerem dwa na świecie Igą Świątek zrobiliście sensacyjny i fałszywy nagłówek, a ona nie mogłaby być milszą osobą. Nazywacie zabawne momenty „niezręcznymi”, a numer dwa na świecie brzmi „okropnie” i jak gdyby należało ją nienawidzić, bo zażartowała z kawy z Melbourne. Wstydźcie się” – napisała dalej Dokić.
Australijka urodzona w Jugosławii wprost sprzeciwiła się „fałszywym” i „kłamliwym” informacjom, które jej zdaniem obiegły media w trakcie ostatnich pięciu dni Australian Open. „Zabawny wywiad to nie niezręczny wywiad. Spróbuje może napisać coś innego. Biorąc pod uwagę, że 20 lat temu pisaliście, że ja, jako 16-latka, spałam w burdelu o nazwie trzygwiazdkowego hotelu, bo tylko na to mnie było stać, to chyba nie jest tak źle. Prawda? NIE. Wstydźcie się” – podsumowała była tenisistka.
„Brawo, wreszcie ktoś to powiedział” – czytamy w komentarzach pod wpisem. „Dziękujemy za wyjaśnienie i powiedzenie tego” – pisze inny z internautów. „Świetnie pokazałaś obecny problem z mediami” – brzmi kolejny komentarz. Odbiór wpisu jest więc pozytywny.