19 listopada, 2024
Gruzja: aktywiści pozostają na ulicach Tbilisi, obiecują „nie ruszać się do czasu nowych wyborów” thumbnail
POLSKA I UKRAINA DZIŚ

Gruzja: aktywiści pozostają na ulicach Tbilisi, obiecują „nie ruszać się do czasu nowych wyborów”

Wspierająca demonstrantów Zurabiszwili zapowiedział złożenie pozwu do Trybunału Konstytucyjnego o zakwestionowanie ogłoszonych wyników głosowania„, informuje: www.radiosvoboda.org

Po 30 godzinach protestów aktywiści nadal pozostają na ulicach Tbilisi, stolicy Gruzji. Obiecali, że „nie ustąpią do czasu przeprowadzenia nowych wyborów parlamentarnych” – podają lokalne media.

Jednocześnie wspierająca demonstrantów prezydent kraju Salome Zurabiszwili zapowiedziała złożenie pozwu do Trybunału Konstytucyjnego o zakwestionowanie ogłoszonych wyników głosowania.

Organizatorzy wiecu przed Uniwersytetem Państwowym w Tbilisi poinformowali, że akcja będzie trwała co najmniej do godziny 20:00 następnego dnia. Przygotowali gorące jedzenie i napoje oraz rozpalili ogień, aby ogrzać się w namiotach.

Prezydent Zurabiszwili, studenci i opozycja twierdzą, że wybory parlamentarne, które odbyły się 26 października, zostały sfałszowane. Oficjalne wyniki wykazały, że większość i czwartą kadencję zdobyła prorosyjska partia „Gruzińskie Marzenie”.

„Nie dlatego, że wierzę w Trybunał Konstytucyjny – wszyscy wiemy, że w tym kraju żadna instytucja nie jest już niezależna i wielokrotnie uzyskiwaliśmy na to dowody. Jednak powinien to być znak, że żaden spór prawny w kraju nie powinien pozostać bez rozwiązania, a sędziowie powinni móc otwarcie demonstrować swoje „sumienie” – dodała.

W manifeście z 17 listopada stwierdza się, że „systematyczne fałszowanie wyborów przez rząd pokazuje rażącą próbę przejęcia kontroli nad państwem przez partię Gruzińskie Marzenie”.

Wieczorem 17 listopada, po wiecu, protestujący rozbili około 30 namiotów w pobliżu Uniwersytetu Państwowego w Tbilisi. Uczestnikom akcji rozdano koce, dywaniki i gorącą herbatę, przyniesiono biotoalety. Noc minęła spokojnie: opozycjoniści nie byli rozproszeni, teraz rozmawiają, oglądają filmy i tańczą. Władze i policja nie wydały jeszcze żadnych oświadczeń.

Irakli Kobakhidze, szef oficjalnego zwycięzcy wyborów, partii Gruzińskie Marzenie, zapowiedział 17 listopada, że ​​pierwsze posiedzenie parlamentu odbędzie się 25 listopada „mimo sprzeciwu sił kontrolowanych z zewnątrz”. Kobakhidze jest pewien, że prędzej czy później wszyscy opozycjoniści pogodzą się z porażką w wyborach i rozpoczną pracę w parlamencie.

Wybory do parlamentu Gruzji odbyły się 26 października. Oficjalnie zostali pokonani przez potężne „Gruzińskie Marzenie”, które zdobyło 53,9% głosów. Próg 5% przekroczyły także cztery kolejne partie opozycyjne. Wszyscy odmówili uznania wyników wyborów i wejścia do parlamentu. Opozycja organizuje protesty.

Powiązane wiadomości

Syn Trumpa wściekły na decyzję Bidena w sprawie Ukrainy. „Wybuchnie trzecia wojna światowa”

gazeta pl

USA pozwoliły Ukrainie na użycie rakiet o zasięgu do 300 km w celu uderzenia w Rosję – Borrell

radiosvoboda

Wołodymyr Zełenski ostrożny ws. decyzji USA. „Takich rzeczy się nie ogłasza”

gazeta pl

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej