“„Szymon Hołownia jest kandydatem Polskiego Stronnictwa Ludowego w wyborach prezydenckich” – przekazał w sobotę wicepremier, szef MON i lider Stronnictwa Władysław Kosiniak-Kamysz. „Cieszymy się, że będziemy wspólnie w tej kampanii startować” – dodał. W sobotę w Paprotni (powiat sochaczewski, woj. mazowieckie) zebrała się Rada Naczelna PSL, która zdecydowała o udzieleniu poparcia kandydaturze marszałka Sejmu, lidera Polski 2050 Szymona Hołowni w wyborach prezydenckich.”, — informuje: www.rmf24.pl
Aktualizacja: 42 minuty temu
Rada Naczelna PSL, a przez to całe Stronnictwo będzie wspierało tą kandydaturę, będzie wspierało kampanię, będziemy aktywnie się włączać we wszystkie działania, które są potrzebne, żeby zjednoczyć Polskę i Polaków – podkreślił na konferencji prasowej po głosowaniu Kosiniak-Kamysz.
Możemy z dumą powiedzieć, że mamy swojego kandydata, który jest nie tylko kandydatem jednego środowiska, ale jest kandydatem kilku środowisk politycznych, a będzie przede wszystkim kandydatem wszystkich obywateli, na to bardzo liczymy – powiedział szef PSL.
Cieszymy się, że będziemy wspólnie w tej kampanii startować – podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Władysław Kosiniak-Kamysz w swoim wystąpieniu jeszcze przed spotkaniem Rady Naczelnej PSL podkreślił, że zjednoczenie PSL i Polski 2050 dało pozytywny efekt. Bez tego byśmy nie wygrali wyborów i to jest rzecz niezmiernie istotna – podkreślił szef PSL.
Jak dodał, „wtedy też umówiliśmy się na pewien scenariusz wyborczy, że zaczynamy od wyborów parlamentarnych, a finałem będą wybory prezydenckie”.
I to jest bardzo ważne, żebyśmy potrafili zachować się fair, żebyśmy potrafili się zjednoczyć – podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Szymon Hołownia, występując przed członkami PSL, podkreślił, że prezydent „musi być kimś, kto będzie w stanie scalić naród”.
Dzisiaj przychodzę do was, byście poparli, wy jako środowisko Polskiego Stronnictwa Ludowego, wy jako siedząca tutaj przede mną jego najwyższa władza, moją wizję prezydentury, moją kandydaturę – mówił Hołownia do zgromadzonych.
Wskazał, że ratunkiem dla Polski jest różnorodność i wieloośrodkowość, by – jak powiedział – kolejna prezydentura „nie była nieustanną areną wojny między dwoma obozami politycznymi, biorącymi na zakładników znaczną część Polski”.
Prezydent musi być kimś, kto będzie w stanie scalić naród wobec wielkich wyzwań, a jednocześnie być wyzwaniem dla rządu. Nie po to, by rzucać mu kłody pod nogi, wetować wszystko albo wszystko podpisywać, tylko żeby być wyzwaniem dla rządu wskazującym mu, czego dzisiaj oczekują ludzie. Pomagać rządowi, by zobaczyć perspektywę, którą on może ze swojego miejsca pracy zobaczyć dużo łatwiej, dużo lepiej – podkreślał Hołownia.
Przychodzę dziś pokornie was prosić o to, żebyście poparli tę wizję, która jest wizją prezydentury niezależnej – powiedział marszałek Sejmu, zaznaczając, że chodzi mu nie o bezpartyjność, ale o niezależność.