„Armia izraelska ogłosiła zniszczenie w południowym Libanie dowódcy jednostki rakietowej Hezbollahu Muhammada Ismaila, jego zastępcy Husseina Ismaila i kilku innych dowódców podczas ostatniego ataku na Bejrut.„, informuje: www.ukrinform.ua
Według IDF dowódca sił rakietowych Hezbollahu był odpowiedzialny za liczne ataki na Izrael podczas wojny, w tym za środowy atak rakietą balistyczną na Tel Awiw.
Jednocześnie agencja podała, że przywódca „Hezbollahu” Hassan Nasrallah nadal nie był dostępny po izraelskich atakach na południowe przedmieścia Bejrutu. Reuters, źródło bliskie libańskiej grupie zbrojnej. Jednak według źródła Nasrallah żyje. A irańska agencja informacyjna Tasnim poinformowała, że jest bezpieczny. Wyższy rangą urzędnik irańskiego bezpieczeństwa powiedział agencji Reuters, że Teheran sprawdza jego status.
Kilka godzin po ataku Hezbollah nadal nie miał żadnych informacji na temat jego losu.
Ze swojej strony rzecznik IDF, kontradmirał Daniel Hagari oświadczyło, że wojsko nadal bada skutki ataku na siedzibę Hezbollahu i nie wyda orzeczenia w sprawie śmierci Nasrallaha.
„Poinformujemy Państwa, gdy tylko się o tym dowiemy. Nasz strzał był bardzo celny” – powiedział.
Przeczytaj także: Izraeldotrze do każdego na Bliskim Wschodzie – Netanjahu w ONZ Jak poinformował w piątek wieczorem Ukrinform izraelskie siły powietrzne uderzył w główną siedzibę Hezbollahu w Bejrucie. Według niepotwierdzonych doniesień izraelskich mediów celem ataku był przywódca Hezbollahu Hassan Nasrallah.
Z kolei szef Pentagonu Lloyd Austin powiedział, że Izrael nie ostrzegł z wyprzedzeniem Stanów Zjednoczonych, że uderzą w Bejrut. Odmówił także jakiejkolwiek oceny ewentualnej eliminacji Nasrallaha w wyniku strajku, mówiąc, że wkrótce ponownie porozmawia z izraelskim ministrem obrony Yoavem Galantem w celu uzyskania aktualnych informacji.
Zdjęcie ma charakter poglądowy