“Josh Grajczonek przez pięć sezonów startował w polskiej lidze. Ułatwiło mu posiadanie naszego obywatelstwa, a to za sprawą dziadków, którzy wyemigrowali do Australii. W pewnym momencie zamiast żużla wybrał jednak pracę w kopalni złota.”, — informuje: sportowefakty.wp.pl
- Start
- Żużel
- Josh Grajczonek
- Jego dziadkowie to Polacy. Wybrał kopalnię złota zamiast żużla
ŁW 05.02.2025, 12:30
Josh Grajczonek przez pięć sezonów startował w polskiej lidze. Ułatwiło mu posiadanie naszego obywatelstwa, a to za sprawą dziadków, którzy wyemigrowali do Australii. W pewnym momencie zamiast żużla wybrał jednak pracę w kopalni złota.
Uzyskanie polskiego obywatelstwa pomogło mu w rozwoju kariery. Mógł bez przeszkód startować na europejskich torach, w tym także w Polsce. W 2013 roku podpisał kontrakt z klubem z Piły, ale tam jeszcze nie pokazał pełni swoich umiejętności.
Później ścigał się jeszcze dla Wandy Kraków, Stali Rzeszów, Orła Łódź i Polonii Bydgoszcz. Z biegiem czasu był coraz pewniejszym punktem swoich drużyn. Do tego startował z polska licencją. Jednak w pewnym momencie postawił wszystko na jedną kartę i rzucił żużel. W zamian wybrał pracę w kopalni złota.
ZOBACZ WIDEO: Nowy pomysł PGE Ekstraligi. Szczera opinia Cegielskiego
„Pomogła” w tym pandemia koronawirusa. – Nie mam do Grajczonka żalu. Dobrze zarabia, a u nas mógłby dostać jedynie 1000 złotych na rękę za punkt, bo z powodu koronawirusa i jego wpływu na gospodarkę, stawki się zmniejszyły. Kiedy Josh mógł łączyć jazdę w Polsce z Anglią, to wszystko mu się zazębiało i zgadzało. Mieszkał na Wyspach, tam zarabiał, do nas wpadał na weekend dorobić. Teraz ta cała konstrukcja jest pod znakiem zapytania, a i u nas kasa już nie ta – opowiadał szef bydgoskiej Polonii, Jerzy Kanclerz.
Chciał jeszcze wrócić do czarnego sportu, ale to się na stałe nie udało. Od czasu do czasu rywalizował w zawodach w Australii, lecz w Polsce już się nie pojawił.
Polskie obywatelstwo utorowało mu drogę do startu w Europie, ale z naszym krajem nie miał zbyt wiele wspólnego. Umiał tylko kilka polskich słów. – „Cześć” i… wiele brzydkich słów, gdyż tych zostałem nauczony na samym początku pobytu w Polsce! (śmiech) Staram się uczyć polskiego, ale łączenie zdań stwarza mi jeszcze dużo trudności – opowiadał.
Grajczonek to brązowy medalista młodzieżowych indywidualnych mistrzostw Australii (2011) i brązowy medalista indywidualnych mistrzostw Australii (2014). Do tego był finalistą Drużynowego Pucharu Świata (Manchester 2016 – IV miejsce). Sześciokrotny indywidualny mistrz stanu Queensland (2008/09, 2010/11, 2011/12, 2012/13, 2013/14, 2014/15).