„21 listopada 2024 r., godz. 18:30 ET Kai Asakura twierdzi, że nie ma powodu martwić się o jego zdolność do osiągnięcia wagi muszej przed walką o tytuł na UFC 310 z Alexandre Pantoją. Były mistrz RIZIN FF Asakura (21-4 MMA, 0-0 UFC) dołączy do rzadkiej grupy zawodników, którzy w swoim debiucie w UFC otrzymają szansę na mistrzostwo”, — informuje: mmajunkie.usatoday.com
Były mistrz RIZIN FF Asakura (21-4 MMA, 0-0 UFC) dołączy do rzadkiej grupy zawodników, którzy otrzymają szansę na mistrzostwo już w swoim debiucie w UFC, gdy zmierzy się z królem wagi muszej Pantoją (28-5 MMA, 12-3 UFC) o walkę o pas złoto w głównym wydarzeniu karty 7 grudnia w T-Mobile Arena w Las Vegas (ESPN+ pay-per-view, ESPN2, ESPN+).
Chociaż Asakura odniósł ogromny sukces rywalizując w swojej rodzinnej Japonii, dużym znakiem zapytania po podpisaniu kontraktu i walce było to, czy uda mu się osiągnąć rygorystyczny limit 125 funtów wagi muszej w walce o tytuł. Asakura nigdy nie osiągnął takiego wyniku, a podczas swojej walki w grudniu 2015 roku na gali The Outsider 38 w Tokio ważył zaledwie 125,7 funta.
Ta narracja nie martwi jednak Asakury w żaden sposób i powiedział, że przed oficjalnym ważeniem nie należy spodziewać się żadnych dramatów.
„Całkowicie zero (troska o przybranie na wadze)” – Asakura powiedział w czwartek MMA Junkie przez tłumacza. „Myślę, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że walczyłem już w wadze muszej. Jestem przyzwyczajony do walki w tej wadze. Ale jeśli chodzi o moje walki w wadze koguciej, nie odchudzałem się zbytnio. Cięłam dużo mniej niż wszyscy inni. A więc, szczerze mówiąc, w wadze muszej redukuję normalną ilość kilogramów, niż wszystko inne.
31-letni Asakura powiedział, że pierwotny plan po podpisaniu kontraktu z UFC zakładał zmierzenie się z przeciwnikiem z pierwszej trójki dywizji. Jednak sprawa się rozpadła i zamiast tego organizacja zdecydowała się rzucić go bezpośrednio na najważniejsze miejsce w meczu przeciwko Pantoji.
Nie wszyscy zawodnicy dostaną taką szansę, ale Asakura powiedział, że nie jest zwyczajny. Uważa, że wnosi coś wyjątkowego, czego pragną fani UFC i dywizji muszej, i chętnie poprze te słowa, kiedy po raz pierwszy wkroczy do słynnego na całym świecie oktagonu.
„Jestem trochę inny niż pozostali zawodnicy” – powiedział Asakura. „Zaciągają mnie do zespołu, bo oczekują, że dam świetne przedstawienie. Nie jestem tu oszołomiony. Jestem tu, żeby pokazać, na co mnie stać, i jaki jestem wspaniały.
„Nie próbuję się przechwalać ani mówić niczego poza kolejnością, ale jeśli spojrzysz na moją karierę bojową w Rizinie, do tej pory skończyłem z wieloma zawodnikami w UFC. Więc dla mnie nie byłem zaskoczony, że znalazłem się w takiej pozycji, w której znalazłem się blisko szczytu karty lub od razu w walce o tytuł, ponieważ mój rekord pokazuje, że zasługuję na to, aby tam być.”
Więcej informacji na temat tej karty można znaleźć w centrum wydarzeń MMA Junkie poświęconych UFC 310.
Koniecznie odwiedź stronę MMA Junkie na Instagramie i kanał YouTube, aby omówić te i inne treści z fanami mieszanych sztuk walki.