Kandydat na prezydenta proponuje rewolucję w ochronie zdrowia. Adrian Zandberg: To jest patologia

Kandydat na prezydenta zaproponowa rewolucj w NFZ. – My w Polsce musimy w kocu skoczy z korupcyjnym mechanizmem w ochronie zdrowia – stwierdzi Adrian Zandberg, lider partii Razem. Jakie dokadnie ma pomysy?

Co się stało: Adrian Zandberg 15 stycznia wziął udział w programie „Gość Radia Zet”, gdzie podzielił się swoimi pomysłami dotyczącymi zmian w polskiej ochronie zdrowia. Zdaniem polityka powinno się zabronić lekarzom, aby pracowali jednocześnie w prywatnych placówkach oraz w ramach NFZ. 

Komentarz Zandberga: – My w Polsce musimy w końcu skończyć z korupcyjnym mechanizmem w ochronie zdrowia, który polega na tym, że jak człowiek idzie do państwowego szpitala, to najpierw, zanim pójdzie na oddział, to idzie do lekarza na prywatną praktykę, na jedną, dwie albo trzy wizyty. A potem dostaje skierowanie. No więc uważam, że to jest patologia – stwierdził Zandberg.

Zapowiedź ustawy: Polityk zapowiedział, że gdyby miał możliwość, przygotowałby prezydencki projekt ustawy, który miałby wprowadzać zasadę: „albo pracujesz w sektorze publicznym, w publicznym szpitalu, albo prowadzisz prywatną praktykę”. Miałoby z niego wynikać, że osoby prowadzące prywatną praktykę nie miałyby dostępu „do stołu operacyjnego w publicznym szpitalu, do nowoczesnych technologii w publicznym szpitalu i do pacjentów, którzy do publicznego szpitala przychodzą”. 

Przypomniał o konkurencji: Zandberg zwrócił też uwagę, że nie powinno się pracować dla firm, które ze sobą konkurują. „To jest normalna biznesowa sprawa i myślę, że państwo polskie też powinno przestać dawać się traktować jak państwo frajerskie” – dodał polityk.

Kandydat na prezydenta: Przypomnijmy, Adrian Zandberg wystartuje w wyścigu o prezydenturę z ramienia partii Razem. Jest posłem na Sejm X kadencji, a od 2022 współprzewodniczącym partii.