16 listopada, 2024
Kapitan reprezentacji Polski tłumaczy, co się stało w meczu z Portugalią thumbnail
Piłka nożna

Kapitan reprezentacji Polski tłumaczy, co się stało w meczu z Portugalią

– Dzisiaj był pierwszy raz, kiedy mi się coś takiego wydarzyło – powiedział w rozmowie pomeczowej Piotr Zieliński, gdy został zapytany o drugą połowę w starciu z Portugalią, którą Biało-Czerwoni przegrali 1:5. Kapitan reprezentacji Polski w tym meczu tłumaczył negatywną przemianę Polaków po przerwie.”, — informuje: www.sport.pl

– Dzisiaj by pierwszy raz, kiedy mi si co takiego wydarzyo – powiedzia w rozmowie pomeczowej Piotr Zieliski, gdy zosta zapytany o drug poow w starciu z Portugali, ktr Biao-Czerwoni przegrali 1:5. Kapitan reprezentacji Polski w tym meczu tumaczy negatywn przemian Polakw po przerwie.

Trudno wyobrazić sobie gorszy mecz reprezentacji Polski, choć do przerwy nic na to nie wskazywało. Ba, mogliśmy być bardzo zadowoleni z gry piłkarzy Michaa Probierza, którzy stwarzali sobie więcej sytuacji na tle Portugalii. W drugiej połowie skończyło się to jednak totalną kompromitacją. Gospodarze rozpoczęli od trafienia Rafaela Leao, a potem strzelali kolejne gole. Ostateczny wynik to 5:1. Jedyną bramkę dla Biało-Czerwonych zdobył debiutant Dominik Marczuk w samej końcówce.

Zobacz wideo Matty Cash zagra u Michała Probierza? Żelazny: Musi się zmienić selekcjoner

Zieliński totalnie przybity w wywiadzie. „My odkręciliśmy” Po wyjściu z szatni przed kamerami TVP Sport stanął Piotr Zieliński, który w tym meczu po raz kolejny był kapitanem reprezentacji Polski pod nieobecność Roberta Lewandowskiego. Pomocnik Interu został zapytany wprost, czy wcześniej zdarzyła mu się taka druga połowa, w której jego drużyna straciła pięć goli.

– Dzisiaj był pierwszy raz, kiedy mi się coś takiego wydarzyło. Pierwsza połowa fajna, mieliśmy kilka stuprocentowych sytuacji. Z takim rywalem, jak się nie strzela gola, to potem tak to się kończy. W drugą połowę źle weszliśmy. Trochę to uspokoiliśmy, ale strzelili po kontrze. Potem strzelali już gola za golem – powiedział Piotr Zieliński.

– Zdecydowanie nie może się coś takiego zdarzyć. Szczególnie, że pierwsza połowa pokazała, że potrafimy fajnie grać z takim rywalem. W drugiej zostawiliśmy miejsce, swobodę, a oni to kochają, bawili się. Na pewno to nie może tak wyglądać ze Szkocją. Musimy być skoncentrowani przez cały mecz, a nie tylko jedną połowę. W pierwszej połowie tych przestojów mieliśmy dużo mniej, tak to powinno wyglądać też w drugiej. Oni podkręcili tempo po wejściu Vitinhi, a my odkręciliśmy – podsumowywał przybity pomocnik Interu.

Zieliński starał się szukać pozytywów, porównując ten mecz do sprzed miesiąca, gdy przegraliśmy z Portugalią 1:3 na Stadionie Narodowym. – Wydaje mi się, że w Warszawie nie graliśmy tak jak dzisiaj w pierwszej połowie, przez cały mecz nie stworzyliśmy tylu sytuacji, co dzisiaj. Ale potem patrzysz na wynik i jest 5:1. To niedopuszczalne, poziom agresji cały czas musi być na takim samym poziomie. Teraz mamy bardzo ważny mecz ze Szkocją, trzeba wygrać to spotkanie – podsumował.

Ze Szkocją reprezentacja Polski zmierzy się w poniedziałek o godz. 20.45. Remis pozwoli nam zachować trzecie miejsce w grupie Ligi Narodów i walczyć o utrzymanie w barażach.

Powiązane wiadomości

Real Madryt może wzmocnić francuski obrońca Arsenalu

sport ua

Wielki błąd Michała Probierza? Jerzy Engel grzmi: Za łatwo trafia się do reprezentacji

polsatsport pl

Tottenham rozpoczął proces przedłużenia kontraktu Son’a

football ua

Zostaw komentarz

This website uses cookies to improve your experience. We'll assume you're ok with this, but you can opt-out if you wish. Zaakceptować Czytaj więcej