“Karol Karski skomentował piątkowe doniesienia dotyczące zarzutów przedstawionych mu przez prokuraturę w sprawie Collegium Humanum. – Dla mnie to jest surreralizm, w Polsce demokratyczne państwo prawne się skończyło – stwierdził. Co jeszcze powiedział?”, — informuje: wiadomosci.gazeta.pl
Karol Karski komentuje ruch prokuratury: W rozmowie z Onetem Karski podkreślił, że „wbrew insynuacjom” nie został zatrzymany, a prokuratura skontaktowała się z nim telefonicznie. – Pytała, w jaki sposób mogą jak najszybciej postawić mi zarzut w sprawie, o której szczegółach powiedzą mi, jak do nich przyjadę – powiedział były europoseł. – Poszedłem na rękę prokuraturze, stawiłem się na początku tego tygodnia w Katowicach, mimo że jestem po poważnej operacji chirurgicznej. Tam postawili mi zarzut, ja się nie przyznałem, złożyłem wyjaśnienia i tyle. Dostałem zakaz rozmawiania z osobami, które oni chcą jeszcze przesłuchać – dodał.
„Państwo demokratyczne się skończyło”: – Dla mnie to jest surreralizm, w Polsce demokratyczne państwo prawne się skończyło. Przedstawiono mi zarzut, który uważam za kompletnie nieprawdziwy – stwierdził i dodał: – Znalazłem się w sytuacji dziwacznej. Z jednej strony nie wolno mi wypowiadać się o merytorycznej stronie postępowania, z drugiej zaś prokuratura wybiórczo przedstawia, wbrew swoim wcześniejszym deklaracjom, pewne informacje ze śledztwa. Mówiono mi, że ich upublicznienie przeze mnie może zaszkodzić tokowi prowadzącego postępowania, jednak ja nie mogę poprzez to publicznie przedstawiać informacji świadczących o mojej niewinności – przekazał.