„25 listopada 2024 r., godz. 20:30 czasu wschodniego „Koreański Zombie” przyznaje to. Podobnie jak wielu innych zawodników, wciąż go to drapie. Jednakże różnica pomiędzy Chan Sung Jungiem a wieloma zawodnikami, którzy zmienili decyzję o przejściu na emeryturę, polega na tym, że stworzył dla siebie dodatkowe możliwości utrzymania motywacji w walce”, — informuje: mmajunkie.usatoday.com
Jednakże różnica między Chan Sung Jungiem a wieloma zawodnikami, którzy zmienili decyzję o przejściu na emeryturę, polega na tym, że stworzył sobie dodatkowe możliwości, dzięki którym może utrzymać motywację w walce bez przyjmowania ciosów.
„Emerytura wcale mnie nie spowolniła. W każdym razie jestem teraz bardziej zajęty” – powiedział Jung MMA Junkie przez tłumacza. „Zajmuję się trójką moich dzieci, prowadzę kanał na YouTube i siłownię, trenuję ponad 20 zawodników, prowadzę pub piwny City Beer, a także zacząłem prowadzić promocję Z Fight Night (ZFN). Podczas gdy większość ludzi odpoczywa po przejściu na emeryturę, zawodnicy pozostają młodzi. Szczerze mówiąc, gdybym nie miał tyle zajęć, być może w ogóle nie przeszedłbym na emeryturę. Jestem wdzięczny, że mam te wszystkie rzeczy, które pozwalają mi iść dalej”.
Jung (37 l.) przeszedł na emeryturę z zawodowym rekordem 17-8 po porażce przez nokaut z Maxem Hollowayem w sierpniu 2023 r. W prawdziwym stylu „koreańskiego zombie” poszedł się huśtać. Przepełniony sercem i determinacją „Zombie” wdał się w strzelaninę z Hawajczykiem i zapłacił za to.
Ale kiedy odłożył rękawiczki, stało się jasne, że chociaż nigdy nie zdobył tytułu, w oczach wielu był mistrzem. Gdy opuścił klatkę i zagrał swój popisowy utwór „Zombie” zespołu The Cranberries, obecni w Singapurze śpiewali razem z nim. To był emocjonalny moment dla wszystkich, szczególnie dla Junga.
Pomimo porażki Jung powstrzymał się od myśli o powrocie.
„Widziałem wielu zawodników odchodzących z emerytury i chociaż wcześniej tego nie rozumiałem, teraz całkowicie to rozumiem” – powiedział Jung. „Większość zawodników naprawdę wierzy, że są najlepsi na świecie. Całe życie próbują to udowodnić, więc dość trudno jest nagle skończyć i pogodzić się z faktem, że już nigdy nie będziesz „najlepszy”. Ja też to czuję. Są momenty, kiedy mówię sobie, że wiek nie ma znaczenia. Ale Dana dał jasno do zrozumienia, że jest w stu procentach przeciwny mojemu powrótowi. I szczerze mówiąc, rozumiem. Zawodnicy, którzy odchodzą na wielką scenę, tak jak ja, są ważną częścią historii UFC.”
Sukces Z Fight Night Nic dziwnego, że Jung, będący gwiazdą narodową Korei Południowej, wypuścił „Z Fight Night” odnosząc ogromny sukces. Organizacja zadebiutowała w czerwcu wraz z umową na UFC Fight Pass.
Druga karta zaplanowana jest na 14 grudnia w Goyang, a stawka będzie podwyższona. Dyrektor generalny UFC, Dana White, będzie obecny podczas poszukiwania talentów w odcinku „Dana White: Lookin’ for a Fight”.
„To będzie największa impreza MMA w Korei od czasów UFC w Seulu i UFC w Busan” – powiedział Jung. „Mam nadzieję, że dzięki temu wyłoni się zawodnik UFC z ZFN i zwiększy się popularność MMA w Korei.”
Choć karta walki nie jest jeszcze znana, ogłoszono już kilka świetnych perspektyw – w szczególności walkę pomiędzy Dorobshokhem Nabotowem (8-0), zawodnikiem, który poprosił White’a o strzał podczas sesji pytań i odpowiedzi UFC w Abu Zabi, oraz wschodzącym Xtreme Couture produkt Matheus Camilo (8-2)
Wydarzenie to zwróci uwagę, a zdaniem Junga może podnieść rozpoznawalność marki na wyższy poziom. Jego cele krótkoterminowe są mierzone, ale cele długoterminowe są ambitne.
„Na razie moim celem jest stworzenie świetnej promocji dla koreańskich i azjatyckich zawodników, ale ostatecznie chcę, aby ZFN było rozpoznawalne na całym świecie” – powiedział Jung.
„Robię wszystko krok po kroku, pozostając cierpliwym i robiąc wszystko we właściwy sposób. Naprawdę wierzę, że zmierzamy w dobrym kierunku. Kiedy tak się stanie, rezultaty przyjdą naturalnie.”
Koniecznie odwiedź stronę MMA Junkie na Instagramie i kanał YouTube, aby omówić te i inne treści z fanami mieszanych sztuk walki.