„Lando Norris, kierowca Formuły 1 pracujący dla McLarena, wciąż doświadcza wielu momentów, w których można się uszczypnąć… nawet po sześciu latach swojej kariery wyścigowej w F1. Choć 25-letni brytyjski kierowca oficjalnie rozpoczął karierę w F1 w 2019 roku, dopiero w tym roku w końcu zapewnił sobie miejsce na szczycie podium, zdobywając tytuł mistrza”, — informuje: www.hollywoodreporter.com
Choć 25-letni brytyjski kierowca oficjalnie rozpoczął karierę w F1 w 2019 roku, dopiero w tym roku w końcu zapewnił sobie miejsce na podium, wygrywając swój pierwszy wyścig podczas majowego Grand Prix Miami. Od tego czasu odniósł jeszcze dwa zwycięstwa i do trzech ostatnich wyścigów sezonu 2024, w tym do Grand Prix Las Vegas w ten weekend, przystępuje jako wicemistrz w klasyfikacji kierowców (z możliwością zdobycia pierwszego miejsca). Zespół McLarena prowadzi obecnie także w klasyfikacji konstruktorów.
„Przeżywam te chwile: „Zastanawiam się, jak to jest wygrać wyścig”. Zastanawiam się, jak to jest mieć cały zespół, który cię wspiera i kibicuje. To są rzeczy, o których marzysz, i to mi się udaje” – mówi Reporter z Hollywoodwspominając miniony rok. „Więc realizuję marzenie, które kiedyś miałem”.
Na kilka dni poprzedzających GP w Las Vegas Norris otworzył się THR o swoich największych osiągnięciach w tym roku, powodach, dla których wypowiada się publicznie na temat zdrowia psychicznego, swojej relacji opartej na miłości i nienawiści w mediach społecznościowych, jak wygląda jego idealny dzień wolny i nie tylko.
Co sądzisz o wszystkim, co osiągnąłeś do tej pory w tym sezonie, wiedząc, że pracowałeś na to tak długo, nawet przed F1?
To znaczy, jestem bardzo dumny, że to zrobiliśmy [McLaren] osiągnęliśmy to, co mamy. Moje pierwsze zwycięstwo w Formule 1 było dla wszystkich jak marzenie i od czegoś trzeba zacząć, więc miło było mieć to z głowy. Poza tym bonusem jest to, że walczymy o mistrzostwo, o czym nie myśleliśmy na początku roku. Nawet po trzech, czterech, pięciu wyścigach myśleliśmy: „Tak, wciąż mamy dużo pracy do wykonania”. Ale udało nam się! Wykonaliśmy ciężką pracę i poprawiliśmy się w wielu obszarach, dzięki czemu w tym roku byliśmy najbardziej konkurencyjnym zespołem. … Ale na pewno nie jest to wcale łatwiejsze, a wręcz trudniejsze, ponieważ ścigasz się z najlepszymi z najlepszych, którzy są na tej pozycji znacznie dłużej niż my.
Lando Norris po zwycięstwie w Grand Prix Miami. Clive’a Masona/Getty Images
Rozpocząłeś także karierę w F1 po Netflixie Jedź, aby przetrwać się rozpoczęło, więc sport znalazł już nową publiczność. Ale dorastałeś, oglądając ten sport przed tym programem, więc czy kiedykolwiek żałowałeś, że nie możesz doświadczyć bycia kierowcą F1 w tamtych czasach?
Troszeczkę. Myślę, że każdy chciałby wiedzieć, jak to było w różnych momentach czasu, czy to było 30 lat temu, 10 lat temu, czy pięć lat temu. Myślę, że to wszystko jest zupełnie inne. Trudno jest wiedzieć, jak wygląda obecnie ewolucja i jak rzeczy się zmieniają, ponieważ po prostu żyjesz chwilą, ale kiedy spojrzysz wstecz, pięć czy dziesięć lat temu, myślisz: och właściwie to diametralnie się zmieniło. Rzecz w tym, że ten sport staje się coraz lepszy i większy. Myślę więc, że było tylko więcej chaosu, w dobrym tego słowa znaczeniu, i większe wymagania wobec kierowców i tym podobne. Ale chciałbym jeszcze raz przeżyć moment, który oglądałem, czyli lata 2007, 2008. Zacząłem oglądać Formułę 1, gdy byłem dzieckiem. Bardzo chciałbym dożyć tamtych czasów, bo samochody były zupełnie inne – miały silniki V12, V10, które brzmiały szalenie w porównaniu z tym, co mamy teraz. Czasy były bardzo, bardzo różne. Było mniej mediów społecznościowych, których chciałbym doświadczyć jeszcze raz[[śmieje się]. To był po prostu zupełnie inny czas.
Kiedy już wsiądziesz do samochodu, ucichnie cały hałas wokół ciebie i wsiądziesz do samochodu, co w tej chwili zaprząta twoją głowę? A co najbardziej lubisz w wyścigowym aspekcie swojej pracy?
Jedno jest takie, że o wszystkim zapominasz. Chociaż zespół jest z tobą i rozmawiają ci o tym do ucha, jesteś po prostu sam, w swoim własnym małym świecie i czujesz się całkiem odizolowany. Po prostu prowadzisz samochód wyścigowy i jesteś w nim tylko ty. To zawsze fajny moment, szczególnie wtedy, gdy masz presję, nerwy i do tego wszystkiego, adrenalinę, która sprawia, że jest o wiele fajniej. Możemy odbywać sesje testowe, ale sesja testowa nie jest tak fajna jak kwalifikacje czy wyścig ze względu na presję, adrenalinę i wszystkie te rzeczy, więc to robi dużą różnicę. Nie wiem, o czym dokładnie myślę, i myślę, że prawdopodobnie dlatego mi się to podoba, ponieważ w pewnym sensie wchodzisz w nieco podświadomy stan prowadzenia pojazdu… nie myślę o niczym, bo jestem za dużo myślący. Będę o tym myśleć cały czas i to zbyt często. Kiedy więc jestem na dobrej drodze, mój mózg odchodzi od tego i po prostu nie myślę. I lubię ten czas bez myślenia.
Będziesz także miał swoją własną trybunę, zwaną Landostand, na przyszłorocznym Grand Prix Wielkiej Brytanii, po raz pierwszy, a jej bilety wyprzedają się w ciągu kilku minut. Czy myślisz, że twoje młodsze ja byłoby w stanie uwierzyć, że to robisz?
Fragment, który zawsze sobie przypominam, dotyczy sytuacji, gdy jako dziecko oglądałem Formułę 1, a ty oglądasz to w telewizji, widzisz wszystkie [Lewis] Fani Hamiltona lub [Fernando] Fani Alonso lub Jensona [Button], [Sebastian] Vettel, lubiłem to oglądać. Zawsze o tym marzyłem i chciałem przeżyć ten moment. Ale teraz żyję tą chwilą i myślę, że jest to coś, co trudno sobie wyobrazić, wyobrazić sobie i w pewnym sensie porównać, ale teraz żyję chwilą, w której chciałem. … To bardzo wyjątkowe.
Lando Norrisa Dzięki uprzejmości McLaren Racing
Dlaczego jako osoba, która zdecydowała się otwarcie mówić o swoim zdrowiu psychicznym, które czasami może być bezbronną kwestią, ważne było, abyś o tym mówił?
Niezależnie od tego, czy chodzi o jazdę, czy o rzeczy poza torem, np. zdrowie psychiczne, zawsze byłem bardzo szczery w mówieniu, co czuję. Kiedy miałem problemy, kiedy się poprawiłem, kiedy poczułem się lepiej, kiedy miałem złe dni, kiedy miałem dobre dni, kiedy źle spisałem się na torze, kiedy wykonałem dobrą robotę, Zawsze będę po prostu szczery w stosunku do moich uczuć. Bo myślę, że jest mnóstwo ludzi, którzy tacy nie są i po prostu nie są sobą. I jestem po prostu bardzo szczęśliwy, że mogę powiedzieć, w co wierzę. … I najważniejszym czynnikiem, który prawdopodobnie skłonił mnie do rozmowy o tym, jest ilość wiadomości, które otrzymuję na tego rodzaju tematy, które widzę w mediach społecznościowych i innych materiałach z moi fani i zwolennicy mówią, jak bardzo im pomogłem lub wyciągnąłem z złych czasów i wspierałem ich w złych czasach. … Najbardziej zdaję sobie sprawę, że według ciebie mogą mieć pozytywny lub negatywny wpływ na ludzi, ale ten miał tylko pozytywny wpływ, a mając tę wiedzę, wow, nie jeżdżę tylko Formułą Mam 1 samochód i wiodę wspaniałe życie, ale pomagam ludziom i wspieram ich w pewnym sensie. Myślę, że to jest prawie bardziej wyjątkowe.
Skoro tak duża część Twojego życia jest ciągle w centrum uwagi, jak znaleźć równowagę między życiem osobistym i publicznym?
To trudne[[śmieje się]. To prawdopodobnie jeden z największych minusów, jeśli chodzi o życie publiczne i prywatne. Wiele rzeczy dzieje się w mediach społecznościowych, więc wiele prywatnych informacji staje się w pewnym sensie publicznych. Ostatnio prawie próbuję bardziej skupić się na prowadzeniu bardziej oddanego życia prywatnego, a potem naprawdę staram się je od siebie oddzielić. Przez ostatnie pięć lat byłem prawdopodobnie bardziej aktywny w mediach społecznościowych niż teraz, niezależnie od tego, czy jest to Instagram, czy Twitch, streaming i tym podobne. Teraz w pewnym sensie bardziej szanuję swoje życie prywatne. … A uzyskanie prawidłowej równowagi nie jest rzeczą łatwą i wymaga czasu, wymaga doświadczenia, ale jest bardzo ważne i udało mi się osiągnąć znacznie lepszą równowagę przez ostatnie sześć miesięcy, mniej więcej rok.
W chwilach, gdy jesteś w mediach społecznościowych, jeden Twój komentarz może sprawić, że coś stanie się wirusowe i wprawi fanów w szał. Przykładowo, niedawno skomentowałeś teledysk piosenkarki Tate McRae i przekonałeś cały internet, że zagrasz epizod w jej teledysku „2 ręce”. Czy ten aspekt mediów społecznościowych jest dla Ciebie zabawny?
Uwielbiam patrzeć, co ludzie wymyślają. A ludziom w pewnym sensie wydaje się, że wiedzą różne rzeczy, choć często nie mają o tym zielonego pojęcia. Czasami po prostu myślisz: „Jak do cholery wpadłeś na coś takiego, nie ma w tym prawdy”. Ale tak, od czasu do czasu trochę się zabawię[[śmieje się]. Miło jest próbować sprawić, by ludzie uwierzyli w pewne rzeczy, nawet jeśli nie mogą one być bardziej odległe od prawdy. Mam na myśli to, że poznajesz wielu ludzi. Nigdy jej nie spotkałem[[śmieje się], ale spotykam wielu fajnych ludzi z różnych dyscyplin sportowych i z różnych środowisk i tak dalej. To jedna z zalet robienia tego, co robię. Ale na koniec dnia to tylko trochę zabawy, przez co fani wpadają w szał na kilka tygodni, a pod koniec dnia zaczynają wymyślać te wszystkie spiski, nagłówki i tym podobne rzeczy. to był tylko jeden komentarz, który piszę na klawiaturze i ludzie szaleją, ale takie są obecnie media społecznościowe.
Jak wygląda Twój idealny dzień wolny?
Mam dwie rzeczy. Uwielbiam po prostu spędzać czas samotnie, ponieważ moje życie jest zwykle pełne ludzi i nie jestem osobą największą wśród ludzi[[śmieje się]. Nie lubię za dużo mówić i robić tych rzeczy, więc uwielbiam robić coś przeciwnego, czyli po prostu spędzać trochę czasu samotnie i wykonywać proste rzeczy, leżeć w łóżku i po prostu oglądać telewizję lub Netflix, cokolwiek. Rzeczy, które prawdopodobnie każdy czasami lubi robić, ale to całkowity kontrast mojego życia, w którym żyję normalnie i na co dzień, więc to miłe. Ale z drugiej strony, zwykły dzień spędzony z przyjaciółmi, niezależnie od tego, czy będzie to gra w golfa, wiosłowanie, pójście na kolację, lunch, czy zakupy, cokolwiek to jest. Robię po prostu normalne rzeczy, co może brzmieć dziwnie, ale czasami wyjście z przyjaciółmi to czasami jeden z najlepszych momentów, jakie możesz przeżyć, i najlepszych wspomnień, jakie możesz mieć.
Lando Norris ściga się w zespole McLaren F1. Dzięki uprzejmości McLaren Racing
Jakie jest jedno z największych wyzwań, jakie udało Ci się pokonać, aby znaleźć się tu, gdzie jesteś dzisiaj?
Myślę, że jednym z największych wyzwań było prawdopodobnie skupienie się bardziej na sobie i nie martwienie się tak bardzo, co myślą inni. Myślę, że trochę dorosłam, myślę, że w odpowiedni sposób, czyli zawsze starając się postępować właściwie i sprawiać ludziom przyjemność, sprawiać, że ludzie się uśmiechają lub nigdy nie mówią źle. Myślę, że wiele osób tak postępuje, szczególnie gdy występuje się przed kamerą, w telewizji i w oczach opinii publicznej. Ale to znowu jest bardzo stresujące. Więc staram się być szczęśliwszy, żeby nie podobać się ludziom, co nie wydaje się słuszne, ale nie da się zadowolić wszystkich. Uznanie tego i zrozumienie, jak sądzę, pozwala ci być po prostu bardziej sobą i po prostu pozwala ci żyć trochę swobodniej.
Patrząc trochę w przyszłość, gdzie chciałbyś się widzieć za pięć lat?
Pięć lat to dużo[[śmieje się]! Nie wiem, gdzie będzie Formuła 1 za pięć lat; Nie wiem, jak będą wyglądać te samochody. Myślę, że świat bardzo się obecnie zmienia, pod pewnymi względami bardziej niż od dłuższego czasu. Trudno powiedzieć, ale w tej chwili nadal kocham swoją pracę, nadal kocham robić to, co robię, ale nadejdzie czas, kiedy to się zmieni. Zacząłem prowadzić samochód, gdy byłem dzieckiem, ponieważ uwielbiam prowadzić i po prostu uwielbiam to robić. Nadejdzie więc czas, kiedy zechcę zrobić coś innego, ale może to być za pięć lat, może za 10 lat, może za dwa lata, nie wiem. Myślę, że każdy ma krótkie życie, więc po prostu rzeczy, które sprawiają mi przyjemność, niezależnie od tego, czy jest to w Formule 1, czy poza Formułą 1, czas pokaże. … Miejmy jednak nadzieję, że nadal będziemy w Formule 1 i do tego czasu będziemy mistrzami.
Gdybyś miał opisać, co sprawia, że Lando Norris jest Lando Norrisem, co byś powiedział?
Zawsze chcę się dobrze bawić i cieszyć każdą chwilą mojego życia. Niezależnie od tego, czy jestem na torze, w F1, czy poza nim. Myślę, że właśnie dlatego dogaduję się z dużą liczbą kierowców i przyjaźnię się z kierowcami, ponieważ chcę po prostu cieszyć się tym, co robię. Nie czuję, że muszę mieć wrogów i tym podobne. Powtórzę: to jest moje zdanie. Jest mnóstwo ludzi, którzy mówią: „Nie, musisz mieć wrogów i nie możesz być przyjaciółmi”, ale oni tak to robią, ja zrobię to po swojemu. Nie ma dobrego sposobu, ale chcę po prostu cieszyć się życiem i dobrze się bawić.