“Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok mogą liczyć na pokaźne zyski z tytułu premii od UEFA za udział w europejskich pucharach piłkarskich w tym sezonie. Klub ze stolicy, który zapewnił sobie udział w 1/8 finału Ligi Konferencji, zarobił już ponad 6,5 mln euro, tj. prawie 28 mln złotych. Białostoczanie o 390 tys. euro mniej.”, — informuje: www.rmf24.pl
Każda wygrana w fazie ligowej oznaczała dla budżetu 400 tys. euro przychodu, zatem Legia Warszawa, która odniosła cztery zwycięstwa, wzbogaciła się o 1,6 mln euro. Z kolei Jagiellonia Białystok może liczyć na 1,466 mln, bo zanotowała trzy wygrane i dwa remisy, które były warte po 133 tys. euro.
Pozostałe środki z puli „remisowej” będą rozdysponowane proporcjonalnie, więc i z tej kwoty coś na konto polskich klubów trafi.
Europejska centrala zapewniła także nagrody za miejsca w końcowej tabeli fazy zasadniczej w postaci wielokrotności 28 tysięcy euro, licząc od dołu. Za pierwszą lokatę, którą zajęła londyńska Chelsea, można było zarobić 36×28 tys., czyli 1,008 mln euro.
Legia Warszawa zajęła siódmą pozycję, więc może liczyć na 840 tys. euro (30×28 tys.), a dziewiąta Jagiellonia Białystok – 784 tys. euro (28×28 tys.).
Stołeczna ekipa „załapała się” też na bonus w wysokości 400 tys. euro, który przewidziano dla zespołów z miejsc 1-8 w końcowej tabeli fazy ligowej, a drużyna ze stolicy Podlasia – na połowę tej kwoty za pozycje 9-16. Łącznie daje to 6,535 mln euro w przypadku Legii oraz 6,145 mln euro dla klubu z Białegostoku.
W późniejszych etapach zmagań, już systemem pucharowym, UEFA będzie płacić za kolejne awanse.
I tak – udział w barażu o 1/8 finału (miejsca 9-24) wyceniono na 200 tys. euro, które Jagiellonia ma zatem pewne, w 1/8 finału – na 800 tys. euro (miejsca 1-8 plus ośmiu zwycięzców par barażowych), jakie może już uwzględnić skarbnik Legii, do ćwierćfinału – 1,3 mln euro, do półfinału – 2,5 mln euro, a do finału – na cztery miliony euro.
Triumfator finału, którego wyłoni mecz we Wrocławiu 28 maja 2025, otrzyma dodatkowe trzy miliony euro.
Pula nagród w europejskich pucharach zwiększyła się do tego sezonu, wraz z wprowadzeniem nowego formatu Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji. UEFA przekaże uczestnikom łącznie 3,317 miliarda euro, czyli o ok. 500 mln więcej niż w ostatnich latach.
Podana kwota dotyczy tzw. scentralizowanej części rozgrywek, rozpoczynającej się od decydującej, czwartej rundy kwalifikacji i obejmującej fazę ligową (dawniej: grupową) wszystkich trzech europejskich pucharów, a także Superpuchar UEFA. Nowy podział środków finansowych obowiązywać będzie do końca sezonu 2026/27.
Z tej puli 2,467 mld euro trafi do uczestników Champions League oraz Superpucharu UEFA, 564 mln euro do klubów występujących w Lidze Europy i 285 mln euro do zespołów grających w Lidze Konferencji.
Zmieniono też model przyznawana premii obowiązujący w przeszłości, polegający na określonym podziale wpływów z praw marketingowych i telewizyjnych oraz środków za miejsce zajmowane w rankingu UEFA obejmującym wyniki zespołów we wcześniejszych latach. Teraz te dwa aspekty połączono w jeden, nazwany „value pillar”.
Jego wysokość częściowo zależeć będzie od rankingu UEFA, a częściowo od wyników sprzedaży praw marketingowych i telewizyjnych, przy czym te prawa podzielone są na dwa rynki: europejski i pozaeuropejski. W obu przypadkach stworzone zostaną osobne rankingi i obowiązywać będzie system, w którym drużyna z ostatniego miejsca otrzyma x, z przedostatniego – 2x itd., aż do tej pierwszej lokaty – 36x.
W Champions League z tytułu „value pillar” rozdysponowane zostaną 853 mln euro. W Lidze Konferencji te środki wyniosą 57 mln euro.
Osobna pula, w wysokości ok. 132 milionów euro, rozdysponowana została między kluby uczestniczące w rundach 1-3 eliminacji poszczególnych pucharów.
UEFA wypłaciła klubom m.in. po 175 tys. euro za występ w każdej kolejnej rundzie (z pewnymi wyjątkami). Dodatkowo, każdy krajowy mistrz, któremu nie udało się awansować do fazy ligowej któregokolwiek z europejskich pucharów, otrzymał 260 tys. euro.
Na tej podstawie wyliczono, że Wisła Kraków, która odpadła w ostatniej rundzie kwalifikacji LK, a jako zdobywca krajowego pucharu zaczynała od LE, zarobiła za tegoroczne występy 1,45 mln euro.
Z kolei Śląsk Wrocław, który odpadł w 3. rundzie eliminacji LK, ale brał udział tylko w dwóch etapach rywalizacji, może liczyć na 900 tys. euro.